głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika landrynkowagirl

I nagle stawała się tragiczną postacią  która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości  albo przynajmniej mocnego drinka.

she-is-not-important dodano: 11 listopada 2011

I nagle stawała się tragiczną postacią, która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości, albo przynajmniej mocnego drinka.

 serce nie sługa    te słowa utkwiły w mej pamięci.

she-is-not-important dodano: 11 listopada 2011

"serce nie sługa" - te słowa utkwiły w mej pamięci.

po raz kolejny uważam  że życie nie jest dla mnie. są tylko małe plamki  którymi jestem. są to moje błędy. nic innego. nie ma mnie. nie uczestniczę w tym życiu. nie obejmuje mnie. nie ma mnie i nigdy nie było..

she-is-not-important dodano: 11 listopada 2011

po raz kolejny uważam, że życie nie jest dla mnie. są tylko małe plamki, którymi jestem. są to moje błędy. nic innego. nie ma mnie. nie uczestniczę w tym życiu. nie obejmuje mnie. nie ma mnie i nigdy nie było..

ale jeśli będziesz chciał  to wróć. ja zawsze jestem.

she-is-not-important dodano: 11 listopada 2011

ale jeśli będziesz chciał, to wróć. ja zawsze jestem.

jaka śliczna     teksty paktoofoonika dodał komentarz: jaka śliczna *_* do wpisu 10 listopada 2011
'' wystarczająco dużo łez się wylało  teraz pora lać wódkę. ''

venzei dodano: 10 listopada 2011

'' wystarczająco dużo łez się wylało, teraz pora lać wódkę. ''

PLUSIK . ♥

paktoofoonika dodano: 10 listopada 2011

PLUSIK . ♥

uwielbiam  ♥ teksty paktoofoonika dodał komentarz: uwielbiam ♥ do wpisu 10 listopada 2011
cz. 2  nie żałowałam   że to zrobiłam. zaczęłam się bezgranicznie śmiać rzygając krwią . to było cudowne. nagle poczułam jak ktoś wyrywa mi serce z klatki piersiowej . nie mogłam tego znieść   zaczęłam przepraszać i błagać o wybaczenie . o uszy obijał mi się płacz matki . wstałam i poszłam w stronę światła . zgniotłam jeszcze żyletkę w ręce robiąc sobie dziurę w niej . chciałam wskoczyć w to światło   lecz odepchnęło mnie . położyłam się i czekałam na śmierć . umieram tak codziennie oczekując na śmierć .   paktoofoonika .

paktoofoonika dodano: 10 listopada 2011

cz. 2- nie żałowałam , że to zrobiłam. zaczęłam się bezgranicznie śmiać rzygając krwią . to było cudowne. nagle poczułam jak ktoś wyrywa mi serce z klatki piersiowej . nie mogłam tego znieść , zaczęłam przepraszać i błagać o wybaczenie . o uszy obijał mi się płacz matki . wstałam i poszłam w stronę światła . zgniotłam jeszcze żyletkę w ręce robiąc sobie dziurę w niej . chciałam wskoczyć w to światło , lecz odepchnęło mnie . położyłam się i czekałam na śmierć . umieram tak codziennie oczekując na śmierć . / paktoofoonika .

wybiegłam z domu z palącym się papierosem w ręce. dym z papierosa szczypał mnie w oczy   nie przeszkadzało mi to. nie dałam rady biec dalej   więc zatrzymałam się podtrzymując drzewo. wyjęłam żyletkę z kieszeni i silnym ruchem przejechałam po ręce . raz   dwa   trzy razy..nie zwracałam na to uwagi. zasnęłam . kiedy się obudziłam byłam w jakiejś pustej   białej przestrzeni. zaczęłam krzyczeć. nagle pojawił się on. zapytał czy to on jest powodem . odpowiedziałam szczerze   że tak . i on nagle zniknął . po pewnej chwili pojawiła się moja płacząca matka i ojciec. nie mogłam na to patrzeć   wyjęłam żyletkę i przejechałam sobie tym razem po mordzie. przepraszałam boga i szlochałam w głos .  odeszłam z tego świata   widziałam światełko   które pędziło w moją stronę . wyjęłam ręce goniąc za nim . miało jego twarz. przewróciłam się o nic   nie mogłam wstać . nie mogłam oddychać   nie mogłam poruszyć nawet ręką. przed oczami przeleciało mi wszystko   całe moje życie.   cz.1 .

paktoofoonika dodano: 10 listopada 2011

wybiegłam z domu z palącym się papierosem w ręce. dym z papierosa szczypał mnie w oczy , nie przeszkadzało mi to. nie dałam rady biec dalej , więc zatrzymałam się podtrzymując drzewo. wyjęłam żyletkę z kieszeni i silnym ruchem przejechałam po ręce . raz , dwa , trzy razy..nie zwracałam na to uwagi. zasnęłam . kiedy się obudziłam byłam w jakiejś pustej , białej przestrzeni. zaczęłam krzyczeć. nagle pojawił się on. zapytał czy to on jest powodem . odpowiedziałam szczerze , że tak . i on nagle zniknął . po pewnej chwili pojawiła się moja płacząca matka i ojciec. nie mogłam na to patrzeć , wyjęłam żyletkę i przejechałam sobie tym razem po mordzie. przepraszałam boga i szlochałam w głos . odeszłam z tego świata , widziałam światełko , które pędziło w moją stronę . wyjęłam ręce goniąc za nim . miało jego twarz. przewróciłam się o nic , nie mogłam wstać . nie mogłam oddychać , nie mogłam poruszyć nawet ręką. przed oczami przeleciało mi wszystko , całe moje życie. - cz.1 .

i chyba nie potrafie powiedzieć  że nie chciałbym Ciebie mieć

venzei dodano: 10 listopada 2011

i chyba nie potrafie powiedzieć, że nie chciałbym Ciebie mieć

Cały czas się znamy  lecz to już nie to  dziś już nie rozmawiamy godzinami przez telefon i nie są całym życiem dla nas wszystkie przeżyte spotkania

venzei dodano: 10 listopada 2011

Cały czas się znamy, lecz to już nie to, dziś już nie rozmawiamy godzinami przez telefon i nie są całym życiem dla nas wszystkie przeżyte spotkania

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć