 |
|
może zadzwoniłbym do ciebie z budki, mówiąc, że zależy mi na tobie i jestem smutny
|
|
 |
|
i czuję gorycz często, chyba przez to, że dorosłem,
najwyraźniej, już co dzień mam to samo,
ale na ten ból nie pomoże nam paracetamol..
|
|
 |
|
dzisiaj znamy się gorzej, bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze, często unikając spojrzeń..
|
|
 |
|
Miałam ochotę na papierosa. Kompletny idiotyzm, ponieważ nie palę już od lat. Tak, tak, takie jest życie... Dajecie dowód cholernie silnej woli, po czym pewnego zimowego poranka, jesteście gotowi maszerować kilometry w chłodzie po paczkę papierosów, albo na przykład kochacie mężczyznę, dorabiacie się dwójki dzieci, po czym, pewnego zimowego poranka, dowiadujecie się, że on odchodzi, bo kocha inną. Dodając przy tym, że jest mu przykro, że się pomylił, popełnił błąd. Zupełnie jak z telefonem: "Przepraszam, to pomyłka". Ależ nic nie szkodzi...
|
|
 |
|
Ale żadne słowa tego nie opiszą,co poczuć może człowiek ciemną jesienną nocą.
|
|
 |
|
wiem, że rano w oczach dalej będzie szaleństwo
|
|
 |
|
patrzę, co biorę, robię to świadomie,
a potem się kurwa dziwię, że świat tonie
|
|
 |
|
chcę wyjść, zacząć żyć nawet jak mam zacząć późno i chcę ciuchów, które zmienią ' nigdy w życiu ' w 'zadzwoń jutro'
|
|
 |
|
Krótkie siema, pewnie mama będzie czekać i sie boi że nie wróce, też wie co się dzieje w Czechach!
|
|
 |
|
doesn't matter where I live, I can tell your where my heart is
|
|
 |
|
Powiedz ile razy chciałeś zrobić coś więcej,podjąć ryzyko, żeby chwycić za nogi szczęście?
|
|
 |
|
plusik zdechł śmiercią tragiczną . więc nie ma mnie. zawieszam. bajo miśki :*
|
|
|
|