| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Po 1. Kobieta może mież stany depresyjne kiedy chce, smiać się i płakać kiedy przyjdzie jej na to ochota, nikt ani nic nie zmusi jej do wyboru . Po 2. Nie wierzysz? Powiedz dziewczynie, ze jest gruba ale jest ładna, i że ma z Tobą oglądać mecz, a nie swój ulubiony serial. Po 3. Uciekaj przed lecącymi talerzami . |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Tak oczywiście, wybrałam milczeć, inaczej zniszczę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Do kobiety należy zadzwonić dwukrotnie. Pierwszy raz, żeby znalazła telefon w torebce i drugi, żeby odebrała. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Muzyka. Jedyny ogólnodostępny balsam leczący złamane serca, smutek i depresję. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie dawaj mi swej miłości,
Gdy nie chcesz jej dać…
Uszanuj tylko to że swoje zdanie mam… |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i nagle coś się kończy, jakby runął świat. pragniesz cofnąć czas, jednak to nierealne. nagle dostszegasz tyle straconych szans. tyle niewypowiedzianych słów, na które już za późno. / nothing4more |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nothing4more 
jebnij smajla, że tak pierdolnę poetycko. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | WOLNA to może być dziwka w poniedziałek. ja jestem SAMOTNA. / nothing4more |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Patrzyłam bezradna jak odwracał się by wyjść
I wciąż czuję ból, który muszę znosić
Przeszłość tak głęboka, że nawet gdybyś próbował, nie puścisz jej w niepamięć |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Płynę czółnem w dół czarną chańczą, mijam konary, w sówary wpadam stamtąd.
Muszę wydostać ja jak najpradzej inaczej wmłucą mnie komary wstrętne. |  |  |  |