|
Wyjdź z domu, to co, że pada deszcz. Śmiej się, to co, że nie masz powodu. Rób zdjęcia to co, że zła fryzura. Bądź jak kiedyś. Bądź tą małą dziewczynką, dla której łzy były powodem do dumy, a śmiech na porządku dziennym. Nie przejmuj się, bądź.
|
|
|
Usiadł przed nią i układając dłoń na jej policzku uśmiechał się delikatnie. Wzrokiem przeszywał jej drobne, bezbronne ciało. Jednym gestem sprawił, że go pokochała. Bezgranicznie .
|
|
|
pamiętam kiedy muskał ustami szyję, mruczał cicho przy uchu, drażnił mój policzek zarostem.pamiętam, że mówił, iż mnie uwielbia, pamiętam, że czułam się przy nim pewna.
|
|
|
Zamknęła oczy i delikatnie podsunęła głowę do góry, aby być bliżej jego serca. Czuła jak bije, waliło jak opętane. Teraz miała pewność, że ją kocha.
|
|
|
Własnie siedzisz obok mnie, patrzysz na mnie tak dyskretnie jak kraze po stronach moblo.. Własnie całujesz mnie w szyje , ale lekko Cie odpycham.. Chociaz w głebi duszy uwielbiam to, kiedy jestes przy mnie.. Kiedy dyskretnie spogladasa mi w oczy i szepczesz " kocham Cie " . A ja wtedy , robie wszytko by w to uwierzyc..
|
|
|
jesteś jedyną myślą, która całymi tygodniami wije mi się po mojej mózgownicy, jedyną osobą, której wzrok chcę czuć na sobie. Twój uśmiech onieśmiela mnie jak cholera. jesteś pierwszą taką osobą, na której widok tak bardzo szaleję. przez Ciebie nie mogę na niczym się skoncentrować, no może poza wszystkim tym co w jakiś sposób jest związane z Tobą. mój umysł wariuje, a co tu dopiero mówić o sercu.
|
|
|
Gdy ona zapomniała, on zrozumiał ile dla niej znaczył.
|
|
|
od pewnego czasu zamiast Ciebie, w moich żyłach płynie wódka.
|
|
|
Naprawdę nie interesuje mnie ile łyżeczek cukru sypiesz do kawy, ile godzin śpisz, jakie są Twoje ideały, czy lubisz dobry odlot i grube imprezy, ale wiem jedno - od pierwszego spojrzenia wiedziałam, że będę w stanie zrobić dla Ciebie wszystko.
|
|
|
nie noszę stanika kiedy nie muszę i nie staram się kiedy mi nie zależy.
|
|
|
Za każdym razem, kiedy patrzysz w moją stronę, uświadamiam sobie coraz bardziej i bardziej, jak bardzo kocham te śliczne oczy.
|
|
|
Boję się, że pewnego dnia przestaniesz mnie kochać, powiesz żegnaj i pozwolisz łzom wyjść na światło dzienne.
|
|
|
|