 |
|
wiesz czego się najmocniej boję ? tego , że znów okażę się naiwna , że te dobre dni się skończą i będę musiała zmagać się z podwojonym bólem . boję się , że nie starczy mi sił , by czekać na jutro .
|
|
 |
|
`Ścisnął Moje ramiona przylegając ciało do ściany . Jedną ręką oparł się o budynek , drugą natomiast próbował Mnie zatrzymać , gdy chciałam wyrwać się z Jego objęcia . Patrzyłam w Jego oczy ironicznie się śmiejąc . - Chcesz się na Mnie wyżyć ? - Syknęłam . - Za to , że nie powodzi Ci się z Nią ?
Że w domu nie jest tak , jak powinno być ? Że w szkole ciężko Ci z nauką ? Że nie masz już kasy na prochy? Że kumple zaczęli Cię
zlewać ? No uderz , proszę . - Powiedziałam odbierając dotkliwie Jego milczenie . Ujął jedną dłonią Moją twarz próbując zbliżyć się wargami . Instynktownie odwróciłam się
w drugą stronę . Wtedy mocno ścisnął Mój nadgarstek przytrzymując dłonią twarz , tak
abym patrzyła Mu w oczy . - Auu . - Pisnęłam . - Już wiesz , jak bardzo Cię kocham ? Jak tęsknię ? Jak cholernie mi Ciebie brakuje ? - Krzyczał potrząsając Mną . Wtedy z Jego zielonych tęczówek wypłynęła łza . Przykucnął obok i próbując się wtulić , szepnął jakże istotne 'kocham' ..
|
|
 |
|
Tak bardzo chciałbym Cię widzieć . Trzymać Cię za rękę , łapać powietrze . Opowiadać Ci jak bardzo kocham i tęsknię .
|
|
 |
|
Kocham Cię jak ćpun kokainę czy
amfetaminę . Kocham Cię jak skejt swoją deskorolkę . Kocham Cię jak alkoholik ostatnią butelkę czystej . Kocham Cię jak tapeciara różowy błyszczyk . Kocham Cię jak każdy facet mecz piłki nożnej . Kocham Cię jak każdy uczeń wakacje . I jeszcze mocniej .
|
|
 |
|
Jestem pijana od wspomnień. Gdy wytrzeźwieje zaprowadźcie mnie do miejsc które kocham, bym kolejny raz mogła przenieść się do chwil, które nigdy nie powrócą i znów zakosztować nietrzeźwych myśli. Na prawdę lubię ten stan.
|
|
 |
|
Spróbowałam stanąć na wysokości zadania i zbliżyć się do niego choć odrobinę, by poczuć jego bliskość ten ostatni raz.
|
|
 |
|
Mówią pogodna, radosna. Ciesząca się z życia. Z nieustającym uśmiechem na twarzy. Tak na prawdę to tylko pozory. Świetnie nauczyła się grać optymistkę.
|
|
 |
|
Kolejny raz zegar wybił naszą godzinę. Tamten czas już nigdy nie powróci do naszych serc.
|
|
 |
|
Miliony wspomnień powracające do nas co dzień. Tuziny marzeń krążące w naszej głowie nieustannie. Tysiące snów przenoszące nas w wirtualny świat.
|
|
 |
|
Zawsze docenimy, gdy coś stracimy. Tylko zapewne na odbudowanie tego będzie stanowczo za późno.
|
|
|
|