|
Srebrną żyletka na dłoń
wycinam kolejne znaki smutku
choć czuje jak bardzo to boli
choć widzę jak krew z mych ran płynie
malutkim strumykiem
Nie przerwę
Nie przerwę swego natchnienia
Co razem z żyletką w dłoń
lekko płynie po skórze mej
po fakcie ocieram ręce
Z tych krwawych sladów
Składam je równo w podzięce
że niezabiłam sie odrazu
czuje ból ciętych ran
na nadgarstkach
Mam wyżuty sumienia
że znowu to zrobiłam
i umieram w sobie co dnia...
|
|
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu .
Pójść do parku, usiąść pod drzewem i patrzeć w niebo ..
Powiedzieć coś, cokolwiek .. bo wiem , że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim .. Spojrzeć w Twoje oczy , dotykać twojej twarzy , ust pocałować .. Poczuć się jak mała dziewczynka , bezbronna istota , bezpieczna w Twoich ramionach .. Chciała bym zapomnieć o tym co było i żyć chwilą obecną .. Pragnę czuć , że jestem Ci potrzebna , wiedzieć że jestem jedyna .. Chcę się z Tobą drażnić , pokłócić , tylko po to , by później czule pogodzić .. I tęsknić wiedząc , że i Ty tęsknisz .
|
|
|
Ja będę obok ...
Kiedy nikogo nie będzie i pomyślisz, że nikomu nie zależy.
Kiedy cały świat opowie się przeciwko Tobie
i poczujesz się osamotniony.
Ja będę obok ...
Kiedy ten na kim najbardziej Ci zależy,
nie będzie dbał o Ciebie.
Kiedy ten, komu dasz swoje serce, rzuci Ci je w twarz.
Ja będę obok ...
Kiedy osoba której zaufałeś, zdradzi Cię.
Kiedy ten z którym dzielisz wszystkie myśli i tajemnice,
nie będzie pamiętał nawet o Twoich urodzinach.
Ja będę obok ...
Kiedy wszystko, czego będziesz potrzebował,
to ktoś, kto Cię wysłucha.
|
|
|
Teraz jak gdyby nigdy nic nie rozmawiamy...
Nie powiesz mi już nic...
Może i lepiej zapomnij o mnie...
W końcu ja zapomnę o Tobie...
Ale to nie będzie takie proste...
I choć jesteśmy tak blisko siebie...
I choć często patrzysz mi prosto w oczy..
To już nic nie znaczy...
Ani dla mnie... Ani dla ciebie...
Każdy ma swoje życie...
Chociaż ja nie mogę żyć bez Ciebie...
Może gdyby te nasze słowa,
te kamienie rzucane bezmyślnie,
w porę złapać zanim spadły na dno serc.
|
|
|
Może gdybym wtedy zawrócił,
może ubiegłbym los,
nigdy Ciebie z rąk nie wypuścił
noc nie daje snu jeśli biegną bez tchu.
To nieprawda, że Ciebie już nie mam
choć daleko jesteś stąd,
To nieprawda, że Ciebie już nie mam
trzymam Twoją dłoń.
Gdybym wiedział wtedy co teraz wiem,
wiedział ile jest warte, co tracę,
i jak łatwo jest zacząć oszukiwać się,
aa może ... wiedzieliśmy o tym,
lecz zabrakło nam sił,
nie starczyło słów,
zgubiliśmy się ,
noc nie daje snu myśli biegną bez tchu.
Przytulam Cię, przenoszę przez ten most
co jeszcze wiem nie spłonął wciąż.
|
|
|
Uwierz w anioły... nawet jeśli ich skrzydła są czarne... uwierz w diabła... choćby na jego rogach spoczywa... płonąca aureola... uwierz w ślepa miłość... i równie ślepa nienawiść... uwierz w słowa z których szydzi wiatr... uwierz w strach... uwierz oczom i spragnionym dłoniom... obrazom pełnych barw i zaklętego... milczenia... uwierz w dotyk i głos... uwierz w muzykę i cisze... któregoś dnia uwierzysz... We mnie!
|
|
|
Me uczucie nie wygaśnie, bo pokazałeś mi wyraźnie całą swoją wyobraźnie.
|
|
|
..Kilka słodkich pocałunków... .!.Nic nieznaczących pocałunków.!.
|
|
|
Widzę was razem.. Kiedyś na jej miejscu byłam jaa ;((
|
|
|
Szukałeś wzroku mego, teraz go unikasz.
"..Ja czekam wciąż na miłość twą, i nie mów mi, że szkoda łez.."
|
|
|
Twoja obecność warunkiem mojego szczęścia..
|
|
|
A gdy to piszę łzy płyną po mej twarzy, chciałabym ostatni raz zobaczyć uśmiech twój. Zrozumiałam, że nie ma szans na to abyś był mój.
|
|
|
|