 |
Zamknęłam się sama w czterech ścianach swojego pokoju.W dłoniach trzymałam pudełko lodów karmelowych, a na sobie miałam piżamę, której nie chciałam zmieniac na cokolwiek innego..Nienawidzę dni,w których nie mam co ze sobą zrobić..Dopadają mnie myśli:Gdzie i z kim jesteś, co robisz,w co jesteś ubrany i czy czasem o mnie myślisz..By zagłuszyć te myśli wzięłam się za sprzątanie..Nie pomogło..Obejrzałam kilka odcinków"Pretty Little Liars" -nic nie zmieniło..Odłozyłam lody na półkę i skuliłam się na łóżku.Nie wiem nawet w której chwili z mych oczu wydobyły się łzy..Zamknęłam oczy i mimo woli się uśmiechnęłam..Poczułam Twój zapach..Twój dotyk i Twój oddech na moim karku..Znów byłeś blisko..Tylko,ze jak znów je otworzyłam byłam zupełnie sama..Sama w pustym pokoju leżąca na łóżku, na kórym jeszcze niedawno leżelismy wspólnie..Wciąż kocham,tęsknie i myślę..Zostało mi zbyt wiele wspomnień i bólu gdzieś tam głęboko we mnie..Pragnę zapomnieć..Ale chcę pamiętać..
|
|
 |
-To on rozbudził we mnie miłość..-przeczytałam na głos jeden z wpisów na moblo i to właśnie w tej chwili pojawiło się żółte słoneczka z chmurką wraz z Jego imieniem..Był dostępny, ale już dawno nie dla mnie..Był niczym wytwór mojej wyobraźni istniejący juz tylko w mojej głowie..Minuta, trzy, pięć.. Nie napisze..Przecież już od kilku miesięcy tego nie robi.Nie istnieje w moim realnym świecie,lecz tylko w mojej pamięci, we wspomnianiach, w których mnie nie opuści i w których będzie mi wierny..Tylko w nich czuję się na prawdę szczęśliwa i nie wiem co to smak słonych łez..
|
|
 |
Narzekałam na samotność.Na smutne i samotne ranki i wieczory.. Lecz gdy pojawił sie w moim życiu nie potrafiłam tego przyjąć..Nie potrafiłam przyjąć go do swojego życia i serca.A gdy zrezygnował doszło do mnie co sie wydarzyło.. Że zmarnowałam tak wielką szansę na Jego miłość, na wspólne szczęście, na Jego bliskość..Pokochałam.. Lecz było i jest już za późno..
|
|
 |
Przecież miałam budzić się i zasypiać obok Ciebie..Miałam tulić i całować Ciebie.. Miałeś być blisko, miałeś mnie kochać i tęsknić..Przecież tak było..Gdy Ty tęskniłeś ja szalałam na imprezach,gdy mnie całowałeś myślami byłam gdzie indziej, gdy łapaleś mnie za rękę splatałam swoje palce z Twoimi nie czując przy tym nic..A gdy patrzyłeś mi w oczy widziałam ten blask,którego w moich brakowało...Byłam blisko Ciebie,lecz tak na prawdę bardzo daleko..Z czasem zauważyłeś to..Nie całowaleś mnie tak czule jak na początku,nie łapałeś mojej dłoni,a blask po woli gasł w Twoich oczach..Teraz Ty bawisz się na imprezach, uśmiechasz się i korzystasz z życia..A ja zamykam się w domu i przeklinam siebie za to co było..Pokochałam Cie w chwili,gdy odzedłeś..Miałam tak wiele.Miałam Ciebie.A teraz jedyne co mam to łzy i świadomość,że teraz moglibyśmy być szczęśliwi..Gdybym doceniła to co miałam..Bo przecież miałam tak wiele..
|
|
|
|