| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Znasz to, te mury. Cztery sciany, a w nich hardkor. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Rany kurwa tak głebokie ktorych nigdy nie ulecze
Bo pamiętam ten strach i wrzaski, łzy w oczach
Gdy bałem się spac, i te trzaski po nocach. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Rany kurwa tak głebokie ktorych nigdy nie ulecze
Bo pamiętam ten strach i wrzaski, łzy w oczach
Gdy bałem się spac, i te trzaski po nocach. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie umre póki niose te ukryte furie,
dla dobra tych wokól mnie - zostają |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | tam zostać na wieczność, odzyskać nadzieję
przykro mi... ten świat nie istnieje... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | za oceanami fraz, upić marzeniami, zgubić czas
tańcząc ze wskazówkami śmiać mu się w twarz |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | A gdyby tak namalować świat kolorami,
schować pomiędzy słowami, tak tylko pomiędzy nami |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | a wtedy krzykniesz padając na kolana
a ten czar pryśnie, bo ten świat nie jest dla nas |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ból nas jednoczy, blizny uczą nas milczeć |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Błagam chodź do mnie już nie boję się umierać
A ty odchodzisz, mówisz mi: jeszcze nie teraz |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | A Ty podchodzisz nieprzytomnie tulisz moje ciało
I milczysz tak jakby nic się nie stało |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Bo kiedy umieram tu i teraz wszystko traci wartość
Nieraz tak się zastanawiam czy warto.... |  |  |  |