 |
Kiedy tylko kładę się do łóżka i mam chwilę, by odetchnąć oraz pomyśleć, przeanalizować ostatnie wydarzenia, to zaczynam myśleć o Tobie. A jak zaczynam myśleć, to i tęsknić. A jak tęsknie, to uświadamiam sobie, jak bardzo Cię kocham. A kiedy sobie to uświadamiam, zaczynam płakać. A potem to już wszystko traci sens.
|
|
 |
Są takie noce, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezbronnie opuszczonymi rękoma.
|
|
 |
Czy cie nadal kocham? Nie wiem, pewnie tak. Ale pogodziłam się już z tym, że nie jest pisane nam być razem. Nie jestem najszczęśliwsza na świecie, ale też nie siedzę w kącie i płacze. Próbuje żyć dalej. Przynajmniej próbuję.
|
|
 |
- Dlaczego go kochasz , skoro wiesz , że nie możesz z nim być ?
- Dlaczego oddychasz skoro wiesz , że i tak umrzesz ?
|
|
 |
Zastanawia mnie co czuje gdy mija mnie na ulicy, gdy nasze oczy spotykają się na te kilka krótkich sekund. Zastanawia mnie czy czasem o mnie myśli, jak i czy w ogóle wypowiada się na mój temat.
|
|
 |
To była miłość typu, "ona kocha, on ma to w dupie" .
|
|
 |
Wróciła do domu chwiejnym krokiem . Stojąc zapłakana w drzwiach z butelką wódki w ręku zobaczyła ją mama . Zsunęła się po ścianie wypowiadając : ' Mamo to wszystko przez niego , przepraszam ' .
|
|
 |
Przepraszam, że wstając każdego dnia myślałam o Tobie. Przepraszam, że wieczorami płakałam za Tobą, że układałam sobie z Tobą życie, że się z Tobą spotykałam i pozwoliłam sobą bawić. Przepraszam, że mnie poznałeś. Przepraszam za "kocham" wypowiedziane w duchu, za nieprzespane noce. Przepraszam, że uwierzyłam w Twoje obietnice, komplementy. Przepraszam, ale już mnie nie rań.
|
|
 |
Założyłam sobie gumkę, recepturkę na nadgarstek. Za każdym razem, gdy o Tobie pomyślałam, strzelałam sobie nią z całej siły w dłoń. Miałam nadzieję, że to poskutkuje. Mój nadgarstek ocieka krwią, a Ty nadal jesteś głównym tematem moich przemyśleń.
|
|
 |
"Nikt nie pokocha dziewczyny z bliznami.."
|
|
 |
Dziś znów zachciałam Cię mieć. W każdym możliwym znaczeniu tego słowa.
|
|
 |
-Zrobiłem coś nic tak?
- Nie, wręcz przeciwnie.Doprowadzasz mnie do szaleństwa.
|
|
|
|