głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lajtowa

za mało kochamy. zbyt często nienawidzimy.

slowemnieogarniesz dodano: 3 czerwca 2011

za mało kochamy. zbyt często nienawidzimy.

Ludzie lubią komplikować sobie życie  jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane.

slowemnieogarniesz dodano: 3 czerwca 2011

Ludzie lubią komplikować sobie życie, jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane.

 I don't tell anyone about the way you hold my hand.  I won't tell anyone how your voice is my favourite sound.  I won't tell anybody.. won't tell anybody..

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 2 czerwca 2011

"I don't tell anyone about the way you hold my hand. I won't tell anyone how your voice is my favourite sound. I won't tell anybody.. won't tell anybody.." ;>

Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 2 czerwca 2011

Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.

Lubie jego oczy tak często przejarane   Lubie jego rozkminy zazwyczaj pojebane   Lubie jego styl  tak ten prze kozacki   Lubie jego głos cholernie arogancki ..

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 2 czerwca 2011

Lubie jego oczy tak często przejarane, Lubie jego rozkminy zazwyczaj pojebane, Lubie jego styl, tak ten prze kozacki, Lubie jego głos cholernie arogancki ..

skąd! nic mnie z Nim nie łączyło. to tylko kilkakrotnie wypowiedziane 'kocham'  po kilka pocałunków przypadających na każdy cal mojego ciała  setki chwil w których śmiało mogłam stwierdzić  że jestem największą szczęściarą.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 2 czerwca 2011

skąd! nic mnie z Nim nie łączyło. to tylko kilkakrotnie wypowiedziane 'kocham', po kilka pocałunków przypadających na każdy cal mojego ciała, setki chwil w których śmiało mogłam stwierdzić, że jestem największą szczęściarą.

Mogę być kimś  będąc jednocześnie sobą

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 2 czerwca 2011

Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą

Please tell me why  you said goodbye  And then you come back to me  to love me high  Please tell me why  Tell me why.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 1 czerwca 2011

Please tell me why, you said goodbye And then you come back to me, to love me high Please tell me why Tell me why.

będę chodzić z Tobą na mecze. zacznę pić piwo z Twoimi kolegami. będę na każde skinięcie Twojego palca. na każde Twoje zawołanie  choćby po to  aby podać Ci pilota. będę kokieteryjnie szeptać o tym jak Cię uwielbiam. obiecywać niestworzone rzeczy  łżąc o tym jak niesamowicie Cię pożądam. nakręcę Cię jak starą pozytywkę. a później zostawię Cię bezradnego na środku ulicy  tłumacząc  że dzisiaj jest Twój pechowy dzień. zrobię z Tobą dokładnie to samo co on zrobił ze mną. tak dla równowagi.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 1 czerwca 2011

będę chodzić z Tobą na mecze. zacznę pić piwo z Twoimi kolegami. będę na każde skinięcie Twojego palca. na każde Twoje zawołanie, choćby po to, aby podać Ci pilota. będę kokieteryjnie szeptać o tym jak Cię uwielbiam. obiecywać niestworzone rzeczy, łżąc o tym jak niesamowicie Cię pożądam. nakręcę Cię jak starą pozytywkę. a później zostawię Cię bezradnego na środku ulicy, tłumacząc, że dzisiaj jest Twój pechowy dzień. zrobię z Tobą dokładnie to samo co on zrobił ze mną. tak dla równowagi.

nie obściskiwaliśmy się na przystankach. nie przychodził po mnie pod szkołę  żebym mogła się pochwalić nim przed koleżankami. nie obsypywał mnie kwiatami  ani nie robił śniadania do łóżka. spotkaliśmy się rzadko  ale intensywnie. każde z naszych spotkań  kipiało namiętnością bo doskonale  oboje wiedzieliśmy  że nie będzie trwało ono zbyt długo. nikomu nie wspominałam o tym  że jesteś. nie afiszowaliśmy się z uczuciem  ale to było w tym wszystkim najpiękniejsze. wiedziałam  że nasz związek nie jest na pokaz. wiedziałam  że Twoje serce bije w takim rytmie  w jakim chce  a nie w takim jaki mu narzucasz.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 1 czerwca 2011

nie obściskiwaliśmy się na przystankach. nie przychodził po mnie pod szkołę, żebym mogła się pochwalić nim przed koleżankami. nie obsypywał mnie kwiatami, ani nie robił śniadania do łóżka. spotkaliśmy się rzadko, ale intensywnie. każde z naszych spotkań, kipiało namiętnością bo doskonale, oboje wiedzieliśmy, że nie będzie trwało ono zbyt długo. nikomu nie wspominałam o tym, że jesteś. nie afiszowaliśmy się z uczuciem, ale to było w tym wszystkim najpiękniejsze. wiedziałam, że nasz związek nie jest na pokaz. wiedziałam, że Twoje serce bije w takim rytmie, w jakim chce, a nie w takim jaki mu narzucasz.

wiesz  w tej chwili najgorsza jest tylko ta minimalna dawka nadziei  która we mnie siedzi. nie potrafię z Nim być  nie chcę  bo mam świadomość tego jak cholernie będzie mnie ranił swoim zachowaniem  nie mogę zważywszy na to jak niemożliwie ze sobą kontrastujemy  ale żyję Nim. funkcjonuję  dzięki temu  że ciągle jest blisko  uśmiecha się  przeszywa mnie na wskroś. nie ułatwia mi  a tak bardzo tego pragnę.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 1 czerwca 2011

wiesz, w tej chwili najgorsza jest tylko ta minimalna dawka nadziei, która we mnie siedzi. nie potrafię z Nim być, nie chcę, bo mam świadomość tego jak cholernie będzie mnie ranił swoim zachowaniem, nie mogę zważywszy na to jak niemożliwie ze sobą kontrastujemy, ale żyję Nim. funkcjonuję, dzięki temu, że ciągle jest blisko, uśmiecha się, przeszywa mnie na wskroś. nie ułatwia mi, a tak bardzo tego pragnę.

popychał mnie powoli w stronę sypialni. opierałam się tłumacząc pospiesznie  że mamy jeszcze czas  nie powinniśmy teraz  tu  jednak tylko mruczał mi w odpowiedzi  że doskonale wie  iż pragnę tego równie bardzo jak On. w końcu poczułam pod sobą miękkości materaca. zamknęłam z wolna oczy  kiedy całował moją szyję  sunął dłońmi pod moją koszulką. powiedział  że kocha. rozchyliłam powieki i zerwałam się poprawiając strój. rzuciłam w Jego stronę przepraszające spojrzenie. nie z Nim chciałam być.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 1 czerwca 2011

popychał mnie powoli w stronę sypialni. opierałam się tłumacząc pospiesznie, że mamy jeszcze czas, nie powinniśmy teraz, tu, jednak tylko mruczał mi w odpowiedzi, że doskonale wie, iż pragnę tego równie bardzo jak On. w końcu poczułam pod sobą miękkości materaca. zamknęłam z wolna oczy, kiedy całował moją szyję, sunął dłońmi pod moją koszulką. powiedział, że kocha. rozchyliłam powieki i zerwałam się poprawiając strój. rzuciłam w Jego stronę przepraszające spojrzenie. nie z Nim chciałam być.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć