 |
|
Mam już dość na dzisiaj jej.
|
|
 |
|
siedziałem se na necie i musiałem przez przypadek chyba gdzieś kliknąć, jak błysnęło nagle, jak jebnęło, jakby przeszło tornado czy cyklon i potem już nie było połączenia, skończyło się tak samo jak zaczęło - czyli szybko
|
|
 |
|
pod paznokciami naskórek, ale jej nie przytulę, miała się nie zakochać, a nie, podnosi mi temperaturę
|
|
 |
|
to stres, seks i podwójne życie, a nie ukryty wielbiciel, chwila, mój stan się nasila
|
|
 |
|
Świat, który znałem wczoraj nagle dzisiaj gdzieś zniknął
|
|
 |
|
Rzucam przytomne: kotku jak na boku? ja inne pomijam, jesteś jedyna i biorę wino albo robię drina, ja gouda, ona tequila.
|
|
 |
|
Lecą na każdą bzdurę, pokolenie internetu córek, mówisz że mają hamulec, pokaż które taką mają naturę.
|
|
 |
|
Możesz zaakceptować lub się zgodzić, chciałeś przyszłość mieć? dobra, wpisuj login.
|
|
 |
|
Uważaj co marzysz, może się spełnić, kryształ jest kruchy, może skaleczyć.
|
|
 |
|
Przyciąga Twój wzrok i pięknie błyszczy tak.
|
|
 |
|
Nikt się nie martwi czy ciotka co nie dzwoni tydzień już zeszła, przestań, martwi ich tylko udział w testamentach, jej kawalerka i kryształy ze szkła.
|
|
 |
|
Radzimy sobie z tym bardzo, wybierz se opcję, średnio/niedobrze.
|
|
|
|