 |
|
Zrozumiałam, jak bardzo można się pomylić, patrząc ludziom w oczy.
|
|
 |
Piszemy wspólną historie i to będzie bestseller, bo wiem że to co do mnie czujesz jest szczere ♥
|
|
 |
cześć kochanie. Jest coraz gorzej. Nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymam. Wiesz ? poznałam Go. Jest zupełnie inny niż Ty. Ma zielone oczy i blond włosy. Ma tylko jedną wadę.Nie jest Tobą. Jest odskocznią. W pewnym sensie zastępuje mi Ciebie. Ale tylko na chwile. Ze mną też bywa różnie. Bóle każdego dnia coraz bardziej się nasilają. Choroba znowu wróciła.Nie wiem co będzie dalej.Może niedługo dowiesz się, że byłam ? że byłam, ale już mnie nie ma. Miałam brązowe oczy i kochałam życie.a potem ? potem zapomniana przez wszystkich umarłam. Tak kochaie, to mój koniec. /dreamersoul
|
|
 |
Znaleźć się na dnie, trzymać się brzytwy. Tygodnie dzielić na gramy i litry.
|
|
 |
Gdzie tu mądrość, gdzie logika jest ukryta? Skoro statystycznie co trzeci polak to bandyta!
|
|
 |
Gdzie tu logika, wszystkich chcą nas pozamykać. Nie obchodzi mnie to dziś tobą chcę oddychać.
|
|
 |
Jaram, jaram jak stary rastaman, gandzia ma uleczy Cie jak szaman. / Wilku
|
|
 |
' Dym wyruchał mi płuca, tak jak Ty moje uczucia, więc biorę bucha i zapominam czym jest skrucha. '
|
|
 |
Chcę tego prędzej. Chcę tego bardziej. Chcę tego więcej niż najbardziej. Niczego nie chce tak jak teraz. Będzie jak będzie, nieodparcie chcę cię. Otwarcie i skrycie, jak śmierć i życie.
|
|
 |
"Beztroskie życie chętnie wyczułbym te chwile,
kiedy byłem szczylem i się z niczym nie liczyłem..."
|
|
 |
Chciałabyś dowodu na to, że Cię kocham? Dobrze, posłuchaj. Gdy płakałaś, bo rozdzierali Ci serce, całowałem je i masowałem by mniej bolało. Gdy odnosiłaś swoje małe sukcesy nie bagatelizowałem ich, a kupowałem największą z porcji lodów by zjeść je z Tobą powtarzając Ci, że jesteś piękna. Jak coś Ci się nie udawało biegłem by dać Ci swoje ramie i napawać Twoje wnętrze wiarą w siebie. Przytulałem tak mocno, że czułem każde Twoje żebro i scaływałem z twarzy strach po kolejnym koszmarze. Każde Twoje zwątpienie zamieniałem w szczere jak nic innego - jesteś najlepsza. Mogłem obserwować mimikę twarzy i odtworzyć na kartce papieru każde dzieło Twojej twarzy. Trwałem, jak rycerz przy księżniczce. Ale odszedłem. Wybacz, kochana. Ale nie mogłem dłużej patrzec na skropione rany na Twoich policzkach, które sam zadawałem.Nie mogłem dłużej pozwolić by moja niedoskonałość sprawiała Ci po raz kolejny ból.Zawsze chciałem tylko Twojego szczęścia,ja nim nie jestem.Na koniec proszę Cię,uśmiechaj się więcej
|
|
 |
|
Meżczyzna traktujący kobietę jak ksieżniczkę udowadnia że był wychowany przez królową
|
|
|
|