 |
"Mówią znajdź sobie pannę a ja tylko pale baty, nie długo od walenia konia będę miał stygmaty"
|
|
 |
"Jedno ci zdradzę byś się nie pożegnał z wolnością czyń dobro nie zło, bo zło czyni się z łatwością"
|
|
 |
Skręć kark mi o 180 jak będę trupem
żebym dokładnie mógł widzieć jak mnie całujecie w dupę!
|
|
 |
Skurwysyny cieszą ryj kiedy leżysz na dechach,
bycie chujem to cecha i nawet pisze się przez "CH".
|
|
 |
Nie mam serca, wiesz, chyba mi gdzieś wypadło,
kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro,
i warto było, teraz żyję sobie tak,
jakbym wsadził chuja w globus i mówił, że jebię świat. / Eripe
|
|
 |
Brat za brata staje, brat brata nie sprzedaje, brat z brata robi szmate to kurwa wjazd na chate !
|
|
 |
Wystarczy wierzyć, że coś da się zmienić
Co niektórzy niestety zatracają swoje talenty
Wóda, koks i miłość do łatwych pieniędzy
Potrafią okaleczyć nawet najczystsze diamenty!
|
|
 |
"Ktoś mi mówi jak mam żyć? To całkiem kurwa śmieszne"
|
|
 |
2. Chciałbym być piosenką, którą ciągle nuci, bo chciałbym by miała mnie na ustach wciąż i myślą, która ciągle jest w Jej głowie. I chciałbym być jak wygodny dres, który sprawia, że czuje się jak w domu, że może być sobą. Chciałbym też być Jej ulubionym daniem by miała na mnie ochotę pomimo, że ciągle może mnie mieć. I chciałbym być sumą Jej potrzeb i pragnień. Chciałbym po prostu wystarczać i pasować do Jej rzeczywistości, przy kubku z kawą czy do biegu przez Kraków w deszcz.
|
|
 |
1. Chciałbym być dla niej kawą, która zbudzi Ją o poranku i otuli energią na kolejny z dni, który spędzę w Niej; w jej sercu. I chciałbym być Jej mlekiem i cukrem, który pokolorują ów czerń dodając słodkości i delikatności na nierównych drogach każdej z minut upływających wspólnie. Chciałbym być Słońcem, który ogrzeje Jej zmarzniętą, kruchą skórę i da Jej nadzieję na każdy z kolejnych oddechów. I chciałbym być wiatrem, który rozwieje Jej pachnące truskawkami włosy i wyszepta Jej, że jest najpiękniejszym projektem Boga jaki kiedykolwiek powstał. Ale też chciałbym być wodą kiedy chce zmyć z siebie brud wszystkich wspomnień i ciężarów. A potem ręcznikiem, który wysuszy każdą z mokrych kropli słonych chwil. Chciałbym być gwiazdą, która spełni Jej wszystkie marzenia, ale i Księżycem, do którego mówi nocą nie mogąc spać. Chciałbym być Jej poduszką, która układa Ją do snu i kołdrą, która zapewnia Jej bezpieczeństwo przed duchami i ciepło, które od zawsze chciałem Jej dawać.
|
|
|
|