 |
Pęknie lustro gdy powiem stop melanżom, chciałem powiedzieć "cześć" - odpowiedz jeśli warto.
|
|
 |
Powtarzam się, sorry, to samotność jak Myslovitz, czemu muszę wziąć bit, żeby się wysłowić?
|
|
 |
Niepewne geny nie służą związkom, więc sam, gdy zaczynamy melanż kończą się małżeństwa
|
|
 |
nie wiem, kto pozbawił Cię serca, ale postąpił w chuj nieładnie.
|
|
 |
bolą mnie wszystkie wnętrzności, z duszą na czele.
|
|
 |
może jestem bez serca, ale przynajmniej mam monte.
|
|
 |
wcale Cię nie potrzebuję. burdel w uczuciach potrafię zrobić sobie sama, wiesz? więc spierdalaj.
|
|
 |
nie masz prawa oczekiwać ode mnie czegoś, czego sam mnie pozbawiłeś. nie masz.
|
|
 |
Jestem normalny, moi wrogowie są binarni, z ludzi w małpy - tego nie przewidział Darwin
|
|
 |
"Zajrzyj do mnie jeśli masz jakiś problem i albo walim w mordę albo walim goudę"
|
|
 |
Moja moralność jeździ na wózku, nigdy nie będzie sprswna w pełni - to kurwa newschool
|
|
|
|