 |
|
Urywki wspomnień wciąż mnie niszczą. Przenikły mnie do kości. Nie wiem jak mam się ich pozbyć. Jak sprawić, że w końcu odejdą? Skoro pożegnałam się z tobą to po co mi one? Nie chcę ich. Walka z nimi jest bez sensu. Po prostu chcę się ich pozbyć, dać im odejść by znowu móc być sobą./Lizzie
|
|
 |
. Powiedzialaś że dla Ciebie umarłem a spotykamy sie w tym samym pokoju co my kiedyś . - to dla mnie jak wizyta na cmentarzu, czasem trzeba powspominać.
|
|
 |
Wrażliwość księżniczki, wytrzymałość kurwy.
|
|
 |
Mózg jest jak skarpetki: czasami trzeba go wyprać.
|
|
 |
A ty? Co dzisiaj zrobiłeś dobrego?
|
|
 |
Wszystko Ci wolno, ale nie wszystko warto.
|
|
 |
Zajebałem się w Tobie w chuj!
|
|
 |
Kiedy piję alkohol mówią mi że jestem alkoholiczka. Ale... kiedy piję fante już nie mówią, że jestem fantastyczna!
|
|
 |
Jak dowiedli socjologowie - statystycy, fraza "należy w życiu wszystkiego spróbować" znacznie częściej oznacza narkotyki i amatorskie porno, niż fizykę kwantową i chemię molekularną.
|
|
 |
Lotniska widziały więcej szczerych pocałunków, niż kościelne ołtarze. Ściany szpitali słyszały więcej modlitw, niż ściany kościołów.
|
|
 |
Śniłeś mi się dzisiaj. Już dawno tego nie robiłeś. Bardzo dawno. I dziś przyszedłeś do mnie żeby się pożegnać. Stałeś w drzwiach, a odchodząc chwyciłeś mnie za dłoń. Tylko nie pociągnąłeś mnie za nią, nie zabrałeś ze sobą, uścisnąłeś, a ja przecież tak dobrze pamiętam, co ten uścisk zawsze znaczył. Przyszedłeś się pożegnać już tak na zawsze, wiesz? Jestem pewna, że nie bez powodu. Myślę, że lada chwila, lada dzień tak oficjalnie rozpoczniesz nowy etap życia. W Twoich ramionach spocznie nowe życie, za które będziesz odpowiedzialny do końca swych dni. Pewnie będzie miało Twoje oczy i uśmiech. Żałuję, że to nie nasze wspólne dzieło. Wiem, że tego nie przeczytasz, jednak mam nadzieję, że choć wiesz, że pożegnanie z Tobą to najgorsze co w życiu przeżyłam to ściskam ostatni raz Twoją dłoń i pozwalam Ci odejść, życząc Ci szczęścia tak wielkiego jak moja miłość do Ciebie. / he.is.my.hope
|
|
 |
Nie wiem, czy był to Jego uśmiech, który całował mój tuż przed snem, a może Jego rano dopiero co wybudzone ze snu oczy patrzące wprost w moje. Było to coś pięknego, nieistotnego dla innych, a tak istotnego dla mnie. Coś, czym karmiłam każdy swój dzień, każdą najmniejszą z chwil dokładaną do tej całej układanki, która wtedy była dla mnie wszystkim. Całym światem. / Endoftime.
|
|
|
|