 |
Każdy chce mieć przyjaciela, a nikt nie myśli, co robić, aby nim być.
|
|
 |
wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy?
|
|
 |
bo ja lubię do Ciebie pisać. z różnych powodów. między innymi dlatego, że chcę, żebyś wiedział, że myślę o Tobie.
|
|
 |
każdym spojrzeniem wbijasz igłę w moje serce. bawisz się tym, że nie potrafię przestać Cię kochać.
|
|
 |
chciałabym być najważniejszą kobietą w Twoim życiu, chociaż raz, jeden pieprzony dzień.
|
|
 |
i tak kurwa nic nie zrozumiesz.
|
|
 |
to Twoja wina, że mam taką słabość do Ciebie...
|
|
 |
pozostało nam wpatrywać się w dym i zastanawiać nad tym, co spieprzyliśmy.
|
|
 |
bo miłość nie jest racjonalna. na całe, kurwa, szczęście!
|
|
 |
'Wstań no.' - powiedziała. Posłusznie wstał. 'Mogę Cię ostatni raz okłamać? - spytała. 'Tak.' - powiedział bezbarwnym głosem. Przybliżyła się do jego ucha i szepnęła mu 'kocham Cię', potem pocałowała namiętnie. Na końcu spojrzała głęboko w oczy i odeszła.
|
|
 |
Czekał na nią przy ich ławce. Miał jakieś złe przeczucia. Nie wiedział czemu. Przecież tak dobrze się im układa, ona tak go kocha, on ją również. Skąd to złe przeczucie? Po chwili zauważył swą miłość kroczącą po chodniku. Uśmiechnięta jak zawsze. Piękna jak zawsze. Szła do niego w podskokach. Dał jej buzi w policzek. Usiedli na ławce. Wiesz co Ci powiem kochana? Mam jakieś dziwne przeczucie. Nie wiem sam dlaczego. - zagadnął do niej. Takie takie jakieś no dziwne no. Spojrzała na niego, wciąż się uśmiechała. 'A ja wiem skąd.' Tak? Skąd? 'Bo to koniec z nami.' Jak to? 'No normalnie. Koniec. Nie będę Ci tłumaczyła co to znaczy. Nie mam siły już więcej Cię okłamywać. Koniec.' Ale, ale co takiego złego zrobiłem? Głos mu się załamał, wybuchnął płaczem. 'Nic nic. Koniec kochany.' Wstała. cdn
|
|
 |
Mówisz, że serce to tylko kawał mięsa? Kochana, nie dziwię się, że tak mówisz skoro Twoje to tylko kawał kamienia.
|
|
|
|