 |
czasem nie ma innych dróg by sobie ulżyć..
|
|
 |
i mnie nie interesuje, że ktoś nieprzychylnie gada. niby co Ty o mnie wiesz?
|
|
 |
wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy, żyjesz bo żyjesz a tak naprawdę wciąż leżysz.
|
|
 |
żeby się szczęśliwie żyło, żeby znowu było miło..
|
|
 |
że mam marzenia inne niż reszta to źle?
|
|
 |
chciałabym urlop w kochaniu Cię.
|
|
 |
jedno mnie martwi. tak dawno Cię nie widziałam. może tylko ubzdurałam sobie, że już mi przeszło? oby to jednak nie był wymysł mojej chorej podświadomości.
|
|
 |
usta milczą, a oczy i tak powiedzą wszystko.
|
|
 |
palę. przez Ciebie. najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a papierosy, są na wyciągniecie ręki, w przeciwieństwie do Ciebie..
|
|
 |
będę kochać Cię w poniedziałek, Ty będziesz ranił mnie we wtorek, zabiję Cię w czwartek, jeśli nie zatrzymasz mnie w środę, wybaczę Ci w piątek, ponownie zobaczymy się w sobotę, zapomnę o wszystkim w niedzielę .
|
|
 |
będę grzeczna jak aniołek, zawsze twoja! tak jak zechcesz.. niebo Ci otworzę wreszcie, tylko gdzie Ty teraz jesteś?
|
|
 |
skup się na tym co kochasz, nie na tym jak to odbiorą.
|
|
|
|