 |
Zrywasz kontakt. Nie odzywasz się przez kilka tygodni. Potem wysyłasz mi sms z treścią 'Co u Ciebie słychać?' Taka jesteś szalona? Chcesz wiedzieć? Naprawdę? No to Ci powiem skoro tego pragniesz. Gówno słychać. Nawet dobrze kontaktu nie potrafisz zrywać. Zastanów się nad swoim losem.
|
|
 |
Kocham moich dziadków. Pokój ich jest przepełniony wspomnieniami dawnych lat, twarze są zmęczone a w oczach widać strach przed końcem. Nienawidzę tego. Mimo to odwiedzam ich. Bo wiem jak łatwo sprawić, bo ujrzeć ich uśmiech. Wystarczy, że tam się pojawię. Witają mnie jak ważnego gościa. Z ogromnym zaciekawieniem słuchają moich nudnych szkolnych opowieści. Kocham ich kłótnie. Cieszę się, że ich mam. Każda wizyta jest dla mnie lekcją doceniania życia. Bo widać po nich, że nawet nie zauważyli jak życie przemknęło im pomiędzy palcami.
|
|
 |
Nie wiem, boję się, wysiadam, boli, jak mogłeś, zawiodłam się, nie jestem pewna, chyba tak, chyba nie, nie wiem!, mam dość, zapomnij, to koniec, nie kocham, nie tęsknie, nie wiem, zobaczymy, kiedyś, wątpię, nie wierzę, nie ufam, obiecałeś!, zostaw mnie, odejdź, wyjdź!, nie mogę dłużej, wybacz, nienawidzę, mi to zwisa, idź sobie, mam to gdzieś. Słowa ranią? Tylko wtedy, gdy nam zależy. Wyobraź sobie, że te wyżej wymienione wypowiada Twoja ukochana. Czujesz to? Dziwnie nie? Boli? Musi boleć. Gdyby nie ból, nie doceniłbyś tego, że Cię nie boli. Więc kochaj póki masz okazję. Bo później zacznie boleć.
|
|
 |
Doceńcie co macie. Bo zawsze jest za późno. Przyjaźń docenia się, gdy zaczynamy się od siebie oddalać. Miłość, gdy się kłócimy. Pisanie ze sobą, gdy nie możemy tego robić. Rozmowę, gdy nie ma na nią czasu. Siostry, gdy wyjadą do pracy i zaczniemy za nimi tęsknić. Rodziców, gdy zobaczymy, że poświęcają siebie dla nas. Dziadków, gdy zobaczymy w ich oczach strach przed śmiercią. Życie, gdy wokół nas ktoś je utraci. Pierdolę od rzeczy. Takie gadanie nic nie pomoże. I tak docenimy to co mamy, gdy to stracimy lub gdy utrata będzie nieunikniona. Jaki wniosek? Jesteśmy zwykłymi głupcami, którzy mają za wiele w dupach.
|
|
 |
znam ten stan, kiedy Ciebie mam ; * !
|
|
 |
serce pojemne jak przedwojenna wanna i pragnienie by ją wypełnić.
|
|
 |
popełniaj błędy i naprawiaj je, gdy dotkniesz dna, odbijaj się..
|
|
 |
nie muszę mieć tego respektu od Ciebie, Ty, nie muszę, bo znam samą siebie.
|
|
 |
to nic, że ominiemy każdy w szczęściu azyl, przynajmniej wiemy, jak dobrze jest marzyć.
|
|
 |
poznaj ciemne zakamarki swojej kruchej psychiki, jestem głosem, który powtarza Ci, że jesteś nikim..
|
|
 |
nie ma szans, bym stracił motywacje, bo głowę mam wysoko jeśli wiem że mam racje, marzenia- wciąż je mam, wciąż się boję, bo to magia.
|
|
|
|