Jeżeli nerwica ma polegać na tym, ze człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi, wykluczający mi się nawzajem pragnieniami.
Cholerne pierdolone uczucie! Nienawidzę mieć przeczuć. Zazwyczaj są złe. I zazwyczaj się sprawdzają. I błagam, żeby chociaż raz była to moja wyobraźnia. Wybujała wyobraźnia. Błagam.