 |
dziś wzięło mnie na odrobinę refleksji. zastanawiam się czy czasem nie chowam sie przed ludźmi w jakąś skorupkę, gdzie jestem niedostępna dla wszystkich uczuć i potrzeb. za oknem zaczyna się ściemniać, a ja siedzę z podłym humorem, który mam nadzieję, ze poprawi mi pewna osobą swoją obecnością za pewien czas. cierpliwie czekam. wtedy znowu moje usta będą się uśmiechały, znowu zrobi mi się cieplej. może trochę zwariowałam. nie przeczę. ale zaczyna mi zależeć, już nawet nie chyba, a NA PEWNO
|
|
 |
zachciewa się żyć na myśl o rzeczach, które jeszcze przede mną. nie żałuję decyzji o wszelkich rozstaniach. nawet tych najbardziej trudnych. teraz chyba czas odliczania, do świąt, sylwestra, urodzin, wakacji.. chyba szczególnie wakacji..
|
|
 |
lubię napisać pierwsza. nie dlatego, że się narzucam. po prostu ciut tęsknię. a może ciut więcej
|
|
 |
mam wrażenie, że wszystko psuję. swoją obecnością. swoim pisaniem. nawet swoją osobą. nie pomaga mi nawet czekolada.
|
|
 |
może zbyt szybko się przywiązuję do ludzi ?
|
|
 |
a serce puka, z każdym dniem bardziej
|
|
 |
nie wiesz jak było zamknij mordę, bo pożałujesz.
|
|
 |
Zawsze trzeba pamiętać kto był, gdy nikogo nie było.
|
|
 |
Nie będę walczyć o coś, co mnie niszczy.
|
|
 |
wydawało mi się, że moja miłość jest zbyt silna, by mogło ją cokolwiek pokonać, a pokonała ją Twoja nienawiść.
|
|
 |
Rzeczywistość budzi mnie swym czułym spierdalaj.
|
|
 |
Pierdole to jak mnie postrzegasz.
|
|
|
|