 |
'Jeśli to nie jest prawdziwe
Nie możesz trzymać tego w swoich dłoniach,
Nie możesz poczuć tego swoim sercem
I nie będę w to wierzyć.
Ale jeśli to jest prawdziwe'
Możesz zobaczyć to swoimi oczami,
Oh, nawet w ciemności
|
|
 |
Stojąc na drodze, na skraju dróg, mam zakaz spoglądania w tył. A wręcz muszę wyrzucić przeszłość daleko za siebie.
|
|
 |
"Mogłabym codziennie rano witać Cię.Ciepłym słowem czułym gestem, zresztą dobrze wiesz."
|
|
 |
-dziewczyno ile ty masz lat? beczysz mi tu jak pięciolatka. nunu!-pokiwał na mnie groźnie. próbowałam się uśmiechnąć. znów schowałam twarz w jego bluzę mokrą od moich łez. - no misiu bo zaraz dostaniesz kopa i na tym się skończy twój płacz.-wyszeptał. -aalle. no-załkałam. -no co? -powtórzył zniecierpliwiony.-dobra dobra chodź. kupie ci tego balonika.! tylko przestań mi ryczeć.!-zawołał groźnie i zostawił mnie samą.
|
|
 |
Nie lubi zysków. Nie lubi strat. Nie lubi wykorzystywać. Nie lubi kłamać. Nie lubi siebie. Jednak problemy ją lubią. Idą razem z nią w parze.
|
|
 |
Zawsze było troche kłamstw i sekretów.
|
|
 |
Spójrz w lustro. I kogo widzisz? Osobe, którą jesteś, czy taką jaką mówią ludzie? Widzisz cień prawdy? A może cień fałszu? Fałsz, czy prawda przeważa? Uśmiechasz się patrząc na siebie, czy też pałasz nienawiścią? Lubisz podziwiać siebie, czy też odruch wymiotny Cię porusza kiedy spoglądasz na siebie?
|
|
 |
Stoi na wysokiej skale, nie wie czy skończyć. Nie, nie ona się szybko nie poddaje. W obliczu zmian chciałaby poukładać mętlik w swoich myślach. Tak po prostu wyrzucić gdzieś za siebie. Nie wracać do chaosu i starych gratów.
|
|
 |
Światło zanika, nadzieja gaśnie...Nie ma już jej. Życie czyści się pośród bijących o brzeg coraz wiekszych fal. Chciałabym aby już nikt dla niej nic nie znaczył.
|
|
 |
jesteś sztuczny... jak życzenia na nk...
|
|
|
|