 |
Pewnym osobom wybaczymy rzeczy, których innym nie bylibyśmy w stanie darować do końca życia.
Pamiętaj,za nic w świecie nie oddawaj osoby, na której widok mocniej bije serce
|
|
 |
"Przy niektórych oddycha się łatwiej."
|
|
 |
Nie umiem Cię już dłużej okłamywać. Kocham Cię, tylko nie wiem, jak Ci o tym powiedzieć.
|
|
 |
W każdym razie mamy do siebie jakąś słabość, to jest ważne.
|
|
 |
Oczy przeważnie otwierają się dopiero wtedy, gdy do niektórych rozdziałów naszego życia - zamykają się drzwi.
|
|
 |
W życiu trzeba czasami dla własnego dobra przemilczeć słowa, które cisną się na usta.
|
|
 |
Tysiąc wypitych razem kaw, głupi myślałem, że Cię znam
|
|
 |
Mógłbym umierać w nieskończoność, wiedząc, że przy mnie jesteś, ale nigdy rodzić się na nowo, nie wiedząc, że istniejesz.
|
|
 |
- Tęsknisz za nim, prawda? - zapytała łagodnie. - Potrzebujesz go i dlatego tęsknisz. - Jest częścią mnie, jak moje ramię, jak moje serce. Wprost nie potrafię sobie wyobrazić życia bez niego. Nie wiem, co ze sobą zrobić, dokąd pójść, jaki zrobić następny krok.
|
|
 |
Nienawidziłam swojej bezradności. Nienawidziłam pragnienia, aby mój ból ukoił mężczyzna, który go zadał.
|
|
 |
'wyjdź' - napisał mi smsa. narzuciłam na siebie bluzę i wyszłam przed dom. stał z kumplem kompletnie pijany. - sorry, że takiego go przywlokłem ale nie dawał mi spokoju. - oznajmił jego kolega i żeby nam nie przeszkadzać odszedł spory kawałek. - kochanie. - wybełkotał. - nieźle się najebałeś. - rzuciłam wkładając ręce do kieszeni. - cicho, co się drzesz? kocham cię wiesz? - podniósł z deka głos. - powiedz mi to jak będziesz trzeźwy. - syknęłam odwracając się i chcąc wrócić do domu. - gdzie Julio idziesz? Romeo przyszedł a ty masz go w dupie. - wybełkotał. - idę do domu i zrzucę ci z okna warkocz skarbie. - zażartowałam i weszłam do środka. po chwili dostałam smsa 'wyginaj się tam, ile mam czekać na tego warkocza?' taki idiota a taki kochany
|
|
 |
a ja chce już do niego. i kropka.< 3
|
|
|
|