 |
- co Ci jest? - Ty mi jesteś.
|
|
 |
moja droga, moje marzenia, moje życie.
|
|
 |
sezon na budzenie pieszczotą słońca i wodne szaleństwo, uważam za otwarty!
|
|
 |
siedzieliśmy razem na dachu przez noc, która wydawała się wiecznością. brakowało nam tchu podczas rozmowy, tak byliśmy nienapojeni sobą nawzajem. nazywałam gwiazdy Twoim imieniem a Ty nieudolnie brałeś mnie na barana, żeby ułatwić mi ich dotknięcie i sprawić, żebym była bliżej nieba, które zawsze starałeś mi się uchylić. Ty tego nie potrzebowałeś, twierdząc że to ja jestem Twoim niebem. teraz siedzę tu sama. znowu nie mogę złapać oddechu, ale nie jest to spowodowane nadmiarem słów. najbardziej bolesne jest to, że nie mogę spojrzeć w niebo. nawet nie wiesz jakie trapiące jest siedzenie z zamkniętymi oczami. przecież obiecałam sobie, że już więcej na Ciebie nie spojrzę. przecież w każdej z tych pieprzonych gwiazd jesteś Ty.
|
|
 |
kocham skurwysynów, którzy potrafią wylać wiadro wody na moją jedyną odpaloną zapałkę, którą nieusilnie starałam się wskrzesić przez tak długi okres czasu po czym mają problem, że zgasła.
|
|
 |
kiedyś najlepiej nam się rozmawiało milcząc. teraz milczymy bo najgorzej jest nam rozmawiać.
|
|
 |
Świat się zmienia, gdy znajdujesz kogoś, kogo możesz pokochać, prawda?
|
|
 |
Nałożę maskę. Wejdę w formę. Zniknę po drugiej stronie lustra. Zatracę się we mgle. Nikt mnie nie znajdzie. Nikt mnie nie zrani.
|
|
 |
Myśl, że mogłabym wzlecieć bez Ciebie sprawia, że spadam w podobną śmierci rozpacz.
|
|
 |
Wyjdź kłopotom naprzeciw, a spotkasz ich o połowę mniej.
|
|
 |
Trzymaj swoich przyjaciół blisko, ale wrogów jeszcze bliżej.
|
|
|
|