 |
|
Pomyślała; już nigdy się z nim nie spotkam, zniszczyłam wszystko.Podeszła do okna, wyciągnęła rękę ku szybie. Przetarła zapłakane oczy. Zobaczyła go siedzącego na ławce przed jej blokiem. Patrzył w jej okno. Natychmiastowo zbiegła na dół. Biegła ile sił w nogach. Była coraz bliżej. Rzuciła mu się na szyję, przytulając jak najmocniej. - Już myślałam, że mnie nienawidzisz, i że nigdy się nie zobaczymy. - Ciiicho! Jak mogłaś tak pomyśleć ? - odpowiedział. - Wiesz, kocham Cię.
|
|
 |
|
Wiesz ... czasami myślę sobie ; może On jednak mnie lubi, może coś kiedykolwiek czuł do mnie. Po czym siadam, analizuję to, co pomyślałam i stwierdzam ; nie, to była ironia!
|
|
 |
|
Czasami myślę sobie, co by było gdybyśmy się nie poznali... ? Moje życie byłoby wtedy bez sensu. W tym momencie żyję dla Ciebie ♥
|
|
 |
|
Próbujesz zrozumieć dlaczego Cię kocham ? Nie zrozumiesz... To niewytłumaczalne. Po prostu, dla mnie, jesteś sobą. Uwielbiam Twoje piękne oczy, Twój słodki uśmiech i ton Twojego głosu. Uwielbiam Ciebie całego ♥
|
|
 |
|
jak zabierzesz mi telefon - kupię nowy. jak zabierzesz mi ubranie - mam kolejne. jak zabronisz mi czegoś - złamię zakaz. jak zabierzesz mi rap - zabiję. jak zabierzesz mi Jego - przestanę oddychać. / veriolla
|
|
 |
|
, cham będzie chamem na wieki wieków amen .
|
|
 |
|
nie oszukujmy się. wystarczy jedno Twoje czekoladowe spojrzenie połączone ze zniewalającym uśmiechem i jestem Twoja.
|
|
 |
|
Wszystko zaczęło się niewinnie; jedno spotkanie, wymiana spojrzeń. Później On oczarował ją do tego stopnia, że nie mogła już o nim zapomnieć. Kochała go jak najmocniej mogła. Myślała o Nim cały czas, a On najzwyczajniej ją olał.
|
|
 |
|
nie lubię burzy, nawet bardzo jej nie lubię. ;< !
|
|
 |
|
Spotkała Go, zakochała się w nim, kocha go dalej, a On ma to gdzieś .
|
|
 |
|
Przeglądając się w lustrze ty dissujesz się sam.
|
|
 |
|
Chciałabym byś patrzył na mnie tak jak wtedy, gdy pierwszy raz mnie zobaczyłeś.
|
|
|
|