 |
|
Kiedyś latałam jak głupia po szkolnym korytarzu by Cię spotkać. Dziś codziennie siedzę pod klasą, bojąc się, że zaraz przejdziesz obok a ja nie zdołam się powstrzymać i na Ciebie spojrzę.
|
|
 |
|
Zawsze gdy miałam na to ochotę, kładłam się do łóżka, puszczałam na laptopie piosenki które przypominają mi o tobie i płakałam w poduszkę. Był to stan, który uwielbiałam. Bo mimo wszystko, był miły. Dzisiaj nie potrafię rozpłakać się z twojego powodu. Zawszę gdy próbuję, dopada mnie złość. Wiesz dlaczego? Bo uświadomiłam sobie, że za dużo wylałam już na Ciebie łez. Może po prostu dorosła.
|
|
 |
|
kocham ten stan , gdy jestem obojętna i przejmuje się tylko tym , czy da sie jeszcze podgłośnic muzyke .
|
|
 |
|
Dobrze, więc nadal udawajmy, że wszystko jest OK. W końcu bawimy się w szczęście, nie .?
|
|
 |
|
Marzyła o tym, żeby pofrunąć, żeby uciec jak najdalej stąd. Miała już dosyć problemów i tego przereklamowanego świata.
|
|
 |
|
Tak często używamy słów 'to moje życie', a pozwalamy, by było one zależne od jednej osoby. prawie zawsze nieodpowiedniej.
|
|
 |
|
nie chce mi sie biegac za toba, zgadywac co masz na mysli, czekac na twoj telefon i niszczyc sobie nerwy, po prostu mi sie juz nie chce, nie liczyles sie z tym?
|
|
 |
|
nie chce mi sie biegac za toba, zgadywac co masz na mysli, czekac na twoj telefon i niszczyc sobie nerwy, po prostu mi sie juz nie chce, nie liczyles sie z tym?
|
|
|
|