 |
Mam już dosyć tych miejsc
Tego, że musze tkwić w tym, być tu
Nie tego chcę, to nie jestem ja
Nie tego chce
Oni przed chwilą poszli, a butelki sa puste
A ja chce więcej, więcej, więcej wiesz?
Kurwa mać nie tego chcę
|
|
 |
Twój jeden ruch twój jeden gest
Nadałaś memu życiu sens
Bez ciebie wszystko inne jest
|
|
 |
Bo z każdym dniem kocham cię coraz bardziej
Naprawdę zrozumiałem ile twe słowa są warte
Dla mnie szczerość szacunek zaufanie się liczy
|
|
 |
Ile znaczy Twój uśmiech, Twój szept, Twoje słowa
Nie znaczy dla mnie tyle żadna inna osoba!
Nikt nie zniszczy tego uczucia we mnie
Kocham, piszę, marzę, zamykam oczy, codziennie widzie Cię w myślach
|
|
 |
Zamykam oczy, myślę o Tobie, marzę,
Tyle myśli w głowie, uczucia, pokażę
Ile miłości w jednym słowie, na wszystko się odważę
|
|
 |
I oczy patrzą nie na Ciebie a czas mija
Czy dalej trwać w tym, czy dać za wygraną
Olać to wszystko i nie myśleć o Niej rano
Masz problem, stosunki nawet dobre
Lecz nie wystarczające aby z twarzy znikły krople
Nie deszczu, deszczu, deszczu, deszczu
|
|
 |
nie mam pretensji, nie czuję nienawiści.
|
|
 |
Będę tu czekać nim z drzew liście spadną setny raz, bo mogę czekać tu na ciebie nawet setki lat.
|
|
 |
pożyjemy, zapalimy, zobaczymy jak tam.
|
|
 |
chociaż nie jest jak dawniej, gdy mnie tylko zawołasz przyjdę
|
|
 |
przestań się zatracać w końcu uznaj swą bezsilność
|
|
 |
przez utrate kontroli minąć się z życiową prawdą
|
|
|
|