 |
Lubię patrzeć Ci głęboko w oczy, kiedy wchodzisz gdzieś gdzie jestem. Gdy przechodzisz lubię patrzeć się przez Ciebie, jakbyś był powietrzem.
|
|
 |
zostań, bo jak nikt przynosisz mi powietrze
|
|
 |
jesteś typem chłopaka, który śmiałby się gdybym upadła,
ale pomógł mi wstać i wyszeptał 'w porządku skarbie, wciąż cię kocham'.
|
|
 |
uwielbiam dni, gdy patrze w błękitne niebo, uśmiecham się do siebie. a po chwili podchodzi facet mojego życia,
przytula mnie mocno i całuje w kark. mimo wszystko jestem szczesliwa
|
|
 |
jednym swoim uśmiechem budzisz wszystkie motylki jakie mam w brzuchu
|
|
 |
gdzieś pośród sześciu miliardów głów, dwie pary rąk, dwie pary nóg ;*
|
|
 |
Zapomniała o oddechu, kiedy dotknął ustami jej warg. Jego skóra pachniała oceaniczną świeżością,
jak listopadowe wiatry i mgły. Ich pocałunek trwał całą wieczność, ale i tak nie dość długo.
Kiedy rozdzielili się, zapatrzyła się w jego niebieskie oczy, widząc w nich odbicie własnych uczuć.
|
|
 |
wziął ją w ramiona i złożył na jej ustach pocałunek,
który mówił wszystko o długich dniach i nocach, kiedy za nią tęsknił.
|
|
 |
setki miłych wspomnień, tysiące pięknych wrażeń
|
|
 |
pragnęłam jak nigdy zatrzymać czas w momencie gdy sie uśmiechał
|
|
 |
chciałabym obserwować twoje rzęsy gdy zasypiasz, robić ci poranną kawe, wciąż dostawać buziaka od tak i mieć pewność, że zawsze kiedy będę chciała się cofnąć trafie w twoje silne, bezpieczne ramiona. chce przyszłość, tą naszą
|
|
 |
szczęście muska mój policzek, jest blisko
|
|
|
|