 |
|
poniedziałek bez Ciebie. wtorek bez Ciebie. środa bez Ciebie. czwartek bez Ciebie. piątek bez Ciebie. sobota bez Ciebie. niedziela bez Ciebie. dobrze, że tydzień ma tylko 7 dni.
|
|
 |
|
tak jakoś dziwnie. spośród tylu facetów akurat wybrałam Ciebie.
|
|
 |
|
lubię czytać stare wiadomości od ciebie. tak pięknie kłamałeś.
|
|
 |
|
jest tak zajebiście, że boję się, że to sen.
|
|
 |
|
pytasz, czym jest życie. równie dobrze możesz spytać, czym jest marchewka. marchewka to marchewka i tyle.
|
|
 |
|
to dzięki tobie przez ten jeden moment poczułam się tak cholernie wyjątkowa.
|
|
 |
|
napisałeś. znów, po całym roku przerwy. mimo że dogadywaliśmy się w szkole jak dobrzy kumple, nie oczekiwałam już nic więcej od Ciebie. byłeś dla mnie jedynym przykładem, że przyjaźń przetrwa miłość. a teraz pytając mnie czy wrócę o
czekujesz pozytywnej odpowiedzi. tylko dlaczego tak cholernie nie potrafię Ci odmówić.
|
|
 |
|
co najbardziej wkurwia na gadu? to, jak widzisz, że ktoś do Ciebie pisze, czekasz już 10min, potem ołówek się zatrzymuje i po chwili już go nie ma.
|
|
 |
|
wszystko sie zjebało, pojebało, rozpierdoliło.
|
|
 |
|
od niepamiętnych czasów, dzisiejszy dzień mogę nazwać zajebistym i zasnąć z uśmiechem na twarzy.
|
|
 |
|
wszystkie rozmowy na gg mam usunięte. tylko nie te z nim. gdy mam gorszy dzień, chociaż tak chce być szczęśliwa. czytając je.
|
|
 |
|
lubiłam ten jego śmiech, gdy zauważał, że żeby go pocałować muszę stanąć na palcach.
|
|
|
|