![Był taki cudowny był moim wybawieniem z tamtego świata pełnego absurdu beznadziei i robienia szmaty ze związków był zaprzeczeniem wszystkich facetów których wtedy znałam tych poznanych po nim też pojawił się jakby po to by udowodnić mi że w wszystko co sadziłam o facetach i związkach to nieprawda pokazał ze nie miałam dotąd pojęcia co to znaczy kochać kogoś kochał mnie i choć rzadko to mówił to będąc z nim byłam tego całkowicie pewna nie pozostawiał żadnych wątpliwości nie grał w gierki nie ukrywał się nie manipulował i postawił poprzeczkę tak wysoko że cholera nie wiem teraz czy powinnam go za to kochać czy nienawidzić bo po prawdzie to odkąd pamiętam żyje ze świadomością ze niczego lepszego nie znajdę już nigdzie.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Był taki cudowny, był moim wybawieniem z tamtego świata pełnego absurdu, beznadziei i robienia szmaty ze związków, był zaprzeczeniem wszystkich facetów których wtedy znałam, tych poznanych po nim też, pojawił się jakby po to, by udowodnić mi, że w wszystko co sadziłam o facetach i związkach to nieprawda, pokazał ze nie miałam dotąd pojęcia co to znaczy kochać kogoś, kochał mnie i choć rzadko to mówił, to będąc z nim byłam tego całkowicie pewna, nie pozostawiał żadnych wątpliwości, nie grał w gierki, nie ukrywał się, nie manipulował i postawił poprzeczkę tak wysoko, że cholera nie wiem teraz czy powinnam go za to kochać czy nienawidzić, bo po prawdzie to odkąd pamiętam, żyje ze świadomością, ze niczego lepszego nie znajdę już nigdzie.
|
|
![Wystarczyło że przelotem złapał uścisnął moją dłoń a ja wiedziałam czułam całą sobą że to znaczy kocham Cię .](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Wystarczyło, że przelotem złapał, uścisnął moją dłoń, a ja wiedziałam, czułam całą sobą, że to znaczy "kocham Cię" .
|
|
![Nadal mam Twoje imię w sercu wciąż płaczę wieczorami i wciąż i wciąż i chciałabym Ci powiedzieć żebyśmy już przestali się wygłupiać i udawać że bez siebie dajemy radę.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Nadal mam Twoje imię w sercu, wciąż płaczę wieczorami i wciąż i wciąż i chciałabym Ci powiedzieć, żebyśmy już przestali się wygłupiać i udawać, że bez siebie dajemy radę.
|
|
![Jestem inna nie umiem już jak kiedyś straciłam bardzo dużo z dawnej siebie i nie sądzę by było to do odzyskania.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Jestem inna, nie umiem już jak kiedyś, straciłam bardzo dużo z dawnej siebie i nie sądzę by było to do odzyskania.
|
|
![Och kurwa przecież ja zwariowałam już dawno.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Och kurwa, przecież ja zwariowałam już dawno.
|
|
![1 Niedzielny wieczór a może popołudnie jedno z takich kiedy cały ból przeżyty wcześniej wydaje się być nierzeczywisty śmieszny i siedzi człowiek opierając głowę na ramieniu tej jednej osoby z którą nie czuje się samotny i myśli sobie że wszystko już może być dobrze a czas przepływa przez palce podczas wypowiadanych co jakiś czas słów zdań balsamów światła załamującego się lekko na tej jednej twarzy szyi linii obojczyków. I całe otoczenie spycha Cię w jego kierunku on zachowuje się jak magnes a Twoje ciało jest metalem i granice się topią przestajesz odczuwać własne ja nie ma podziałów oceniania się ani krytyki nie ma skali on jest tobą a Ty jesteś nim i oboje to wiecie. I chwilę potem oddychasz z przerażeniem i boisz się poruszyć czy otworzyć usta żeby nie wystraszyć nie spłoszyć żeby nie zniknęło żeby nie poczuć uderzenia głowa w ścianę ..](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
1)Niedzielny wieczór, a może popołudnie, jedno z takich kiedy cały ból przeżyty wcześniej wydaje się być nierzeczywisty, śmieszny i siedzi człowiek, opierając głowę na ramieniu tej jednej osoby z którą nie czuje się samotny i myśli sobie, że wszystko już może być dobrze, a czas przepływa przez palce, podczas wypowiadanych co jakiś czas słów, zdań - balsamów, światła załamującego się lekko, na tej jednej twarzy, szyi, linii obojczyków. I całe otoczenie spycha Cię w jego kierunku, on zachowuje się jak magnes, a Twoje ciało jest metalem i granice się topią, przestajesz odczuwać własne "ja" , nie ma podziałów, oceniania się, ani krytyki, nie ma skali, on jest tobą, a Ty jesteś nim i oboje to wiecie. I chwilę potem oddychasz z przerażeniem i boisz się poruszyć czy otworzyć usta żeby nie wystraszyć, nie spłoszyć, żeby nie zniknęło, żeby nie poczuć uderzenia głowa w ścianę,..
|
|
![2 ..i wydawać by się mogło że zaledwie mrugnięcie powiek później łapiesz się na tym że jesteś już całkiem gdzie indziej z kimś całkiem niewłaściwym i wydaje się niemożliwe że kiedykolwiek przeżyłaś coś podobnego że tak Ci się tylko zdawało bo nic już nie zostało bo jest pieprzony poniedziałek a życie boli na nowo i jakby bardziej niż dawniej.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
2)..i wydawać by się mogło, że zaledwie mrugnięcie powiek później, łapiesz się na tym, że jesteś już całkiem gdzie indziej, z kimś całkiem niewłaściwym i wydaje się niemożliwe, że kiedykolwiek przeżyłaś coś podobnego, że tak Ci się tylko zdawało, bo nic już nie zostało, bo jest pieprzony poniedziałek, a życie boli na nowo i jakby bardziej niż dawniej.
|
|
![Jest popołudnie a ja już ledwo trzymam się na nogach w zasadzie to upiłam się już rano tylko po to by przekonać samą siebie że to nic że zobaczę się z miłością mojego życia dopiero za pół roku że to nic że to nie boli i że dam radę.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Jest popołudnie, a ja już ledwo trzymam się na nogach, w zasadzie to upiłam się już rano tylko po to, by przekonać samą siebie, że to nic, że zobaczę się z miłością mojego życia dopiero za pół roku; że to nic, że to nie boli i że dam radę.
|
|
|
|