 |
|
życie jest za krótkie więc spowalniam je jointami. [QLOP]
|
|
 |
|
Pamiętasz czasy podstawówki? Kiedy to co druga dziewczyna za Tobą latała, widziała w Tobie bóstwo a ja nie widziałam w Tobie nic co byłoby warte większej uwagi niż dobry kumpel? W tym okresie nigdy bym nie pomyślała,że to się zmieni... Nie wiedziałam, że każdy dzień z Tobą, każda wiadomość pobudza we mnie uczucia, coraz większe i większe... Stało się, zakochałam się w Tobie. Pamiętasz jak każdy mówił, że ze sobą jesteśmy? A my wyśmiewając ich odpowiadaliśmy "nigdy w życiu". Kiedy świat stawał w miejscu, jak siedzieliśmy razem na lekcji rozmawiając o wszystkim i o niczym. Wygłupiając się jak przedszkolaki. Z każdym dniem było coraz piękniej, byłam coraz szczęśliwsza. A pamiętasz, kiedy szukałeś pretekstu aby mnie przytulić, albo złapać za rękę, siedzieć przy mnie? Kurwa... a pamiętasz jak byłeś we mnie "zakochany"? Dlaczego te wszystkie dni trafił szlag? Przecież teraz mogłabym być znowu szczęśliwa, z Tobą. wróciłabym ze szkoły i zamiast płakać, skakałabym ze szczęścia. Kocham Cię.
|
|
 |
|
Znowu przyszły te dni, kiedy mam wszystkiego dość. Dni, kiedy to każdy uśmiech przysłaniają wspomnienia.
|
|
 |
|
Ja chcę z tobą być i nie obchodzi mnie, że to trudne. Nie obchodzi mnie, czy to będzie wymagało trochę więcej wysiłku, bo na tym polega k a ż d y związek, Julio. Bycie razem wymaga trudu. Trzeba nad tym pracować każdego dnia. I owszem, to jest do dupy, to jest naprawdę, naprawdę do dupy i będzie cholernie trudne, ale mam to gdzieś. I tak tego chcę. I tak chcę ciebie.
|
|
 |
|
Dzisiaj wiem jedno. Tworzenie wzajemnych relacji, to jak budowanie zamku z piasku. Nieustannie trzeba o niego dbać, by nie runął… I by nikt nie wszedł w niego butami… Nie można na chwilę go spuścić z oczu. Związek pomiędzy dwojgiem ludzi bywa również kruchy. Dokładnie tak jak zamek z piasku. Gdy odwrócisz głowę, zaleje go morska fala. Pozostanie tylko słona morska woda, albo słone łzy.
|
|
 |
|
Spotkanie kogoś, kogo pokocha się z wzajemnością, jest wspaniałym uczuciem. Ale spotkanie bratniej duszy jest uczuciem chyba jeszcze wspanialszym. Bratnia dusza to ktoś, kto rozumie cię lepiej niż ktokolwiek inny, kocha cię bardziej niż ktokolwiek inny, będzie przy tobie zawsze, bez względu na wszystko.
|
|
 |
|
"potrzeba mi wakacji, bardzo długich wakacji.. nie spodziewam się w nich wrócić... i tak naprawdę nawet nie zamierzam"
|
|
 |
|
Nie, nie jestem młody, mam duszne, zbyt puste wieczory i nie usnę zdrowy, kolejny na kartce ustęp. Wybuchnę i będę miał ten burdel z głowy, nie jestem życiowy, tak często wrogi. Przez to znajomi niegotowi do pomocy, po co mi oni? W razie "W", mam złoty strzał w apteczce. To lepsze niż ten reakcji brak, pewnie, że lepsze. Nie chcę braw, więcej ciszy, w tej dziczy prawie sam, daj mi znak, uciekniemy tam, nie znajdą nas. Wiem, że się boisz, ja też. Ucieczka zawsze boli, gotowy do drogi, idę, najwyżej dogonisz mnie [MAM NA IMIĘ ALEKSANDER]
|
|
 |
|
Ciągle patrzą mi na ręce - mówię "nie". Nieustające pretensje - mówię, mówię "pierdol się!" [MAM NA IMIĘ ALEKSANDER]
|
|
 |
|
Ufam tylko słowom, ludzie zawodzą, nie wiem czy im zaufam znowu. [TMK AKA PIEKIELNY]
|
|
 |
|
Jest w tym chemia, chociaż nie jestem chemikiem, tworzę mikstury na przemian rzucając słowem - składnikiem. [TMK AKA PIEKIELNY]
|
|
 |
|
Co Ty sikso wiesz o mnie? Widziałaś mnie gdzieś między szkołą a domem, między prawdą, a Bogiem. Nie mówię o sobie, byle osobie, szczerze, więc skąd bierzesz te telenowele? Nie wiem. Nie potrzebuje wiele by wylecieć z mordą na Ciebie. Nic nie wiesz, a mówisz gdzie, co, z kim dzielę. To twój sport, olej go, proszę, tak będzie lepiej, bo za którymś razem mi albo komuś odjebie. Słowa bywają zbyt ciężkie, nie zdziw się gdy ktoś zawiśnie przez zwykłe brednie. Wiedz, że jeśli już do ust ktoś wkłada lufę
to za zimny spust ciągną bliscy ludzie [MAM NA IMIĘ ALEKSANDER]
|
|
|
|