 |
Już mi zbrzydło to wszystko i pierdolę ten kodeks.
Dziś przytulę cię tylko po to, by zaraz odejść.
|
|
 |
nienawidzę zdrobnień od mojego imienia. nienawidzę komplementów typu, 'jesteś śliczna', czy tam słodka. nienawidzę, kiedy ktoś mówi, że mnie kocha, czy ogólnie o miłości. a to wszystko przez Ciebie, łobuzie. pozostawiłeś w mojej duszy taki chory sentyment. a pamiętasz, kiedyś obiecywałeś, że będziesz po sobie sprzątać.
|
|
 |
Kiedy widzę, co życie robi z ludźmi, to śmierć wcale nie jest taka najgorsza.
|
|
 |
ile jeszcze minie dni byś zrozumiał swoje błędy?
|
|
 |
zbyt często powtarzane słowa tracą swoją magię.
|
|
 |
nie mam wyglądu ale nadrabiam charakterem.
|
|
 |
, siedząc na balkonie w starym domku na uboczu moje oczy skupiły się na punkcie zachodzącego słońca.. jego promyki jeszcze lekko ogrzewały moją twarz, a włosy mierzwił mi ciepły wiatr.. tak bardzo lubiłam wtedy patrzeć na te rozległe pola, na tą małą rzeczkę kiedy się błyszczała.. wtedy takie drobne rzeczy uszczęśliwiały.. jak nagle czułam twoje dłonie na moich ramionach.. i to jak podziwiałeś ze mną ten widok. lub jak szliśmy tam całą ekipą i był śmiech.. mhm. lato! < 33 wspominam, wspominam..
|
|
 |
|
Ostrożnie wybieraj osoby, przed którymi się otwierasz.
Tylko nieliczni chcą ci pomóc,
a reszta jest po prostu ciekawa.
|
|
 |
jest mi po prostu przykro, że nie umiesz docenić tego co ja jednak dla cb robie.. że nie umiesz uszanować mojej woli.. jesteś zajebistą przyjaciółką.. mogę wymienić sto twoich wad i zalet.. tysiące wspólnych wspomnień i wgl. znam cię na wylot i dlatego wiem co powinnam ci mówić i co będzie dla cb ważne, a co pod żadnym pozorem nie powinno ujżeć światła dziennego..
|
|
 |
Kochać to znaczy znajdować rozkosz w widzeniu, dotykaniu, czuciu wszystkimi zmysłami, z tak bliska, jak tylko można, istoty ukochanej i kochającej.
|
|
 |
|
spójrz prawdzie w oczy, zepsuliśmy to po mistrzowsku./destino
|
|
 |
|
jestem zbyt silna, żeby płakać, a jednocześnie zbyt słaba, by zapomnieć./destino
|
|
|
|