 |
nie jesteś nawet wart tych kalorii, które spaliłam mówiąc o tobie.
|
|
 |
jebie mnie twoja opinia o mnie.
|
|
 |
Dlaczego kurwa tyle czasu zwlekasz?! Nie chcesz mnie tam? Chcę tam do góry, do Ciebie. Zabierz mnie stąd, błagam. Pośpiesz się./incalculable/
|
|
 |
Wiedziałbyś gdzie mnie szukać, gdybym zniknęła?/incalculable/
|
|
 |
Wpływ detoksu traci swoje działanie, ona znów jest we mnie. Leżę na zimnych panelach, tuż obok grzejnika. Wszystko powoli staje się takie jak zawsze. Wszystko z powrotem jest takie szare, wstaję. Ona teraz patrzy lekko otumaniona w odbiciu lustra. Nienawidzę jej, z chęcią bym stąd uciekła, gdybym tylko mogła./incalculable/
|
|
 |
"Jeden zwykły dzień zamienia w kamienie serce."
|
|
 |
kurwa, dajcie mi już piątek!
|
|
 |
niby uczymy sie na bledach, a dalej zasypiam w dzien, nie mogac potem zasnac w nocy, znowu slodze za duzo, znowu pije za goraca herbate parzac sobie usta, znowu za toba tesknie a wiem, ze nie powinnam / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
czasami chce, bys byl przy mnie zawsze, rano, po poludniu, w nocy, a czasem mam ciebie dosc i nie pragne niczego innego jak zostac sama na zawsze. sprzecznosc uczuc? nie, dość swiata / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
co tu mówić o facetach, skoro i nawet samej siebie nie umiemy zrozumieć.
|
|
 |
boże, chroń ten świat przed takimi ludźmi!
|
|
|
|