 |
|
mam ochotę się zwyczajnie rozpaść. przy ulubionym kawałku, wtulając się w ukochaną, ciepłą pościel, czytając raz jeszcze ulubiony cytat z książki, rozłożyć się na maciupeńkie elementy. następnie przy sklejaniu zapomnieć dodać do siebie tej cholernej tęsknoty za przeszłością i wszechogarniającej pustki, które ostatnio ewidentnie uzależniły się od wpadania do mnie bez zapowiedzi, tak na pogaduchy i kawę.
|
|
 |
|
spakuję to wszystko - każdą z książek, nawet te, które mają dla mnie sentymentalne wartości, płyty ulubionych raperów, bluzy wręcz wpasowane już w moje ciało. wciskając to w kartonowe pudło, schowam całą swoją przeszłość na dno szafy. po co? by przywitać się z przyszłością i wpuścić Cię do swojego serca, tak, żebyś przypadkiem nie narzekał na brak miejsca. tak, jestem jedną z tych idiotek, które zapominają o wszystkim, co było niegdyś ważne - dla jednego wariata. dla cudnego 'kocham'.
|
|
 |
|
Kłamie. Codziennie. Okłamuje siebie i wszystkich że jest dobrze. Uśmiecham się chociaż w środku rozpierdala mnie na najmniejsze cząsteczki jakie tylko istnieją. Wieczorami jest najgorzej. Gdy wszystko ucichnie, ostatnie: Paa na gg. Zostaję sama z myślami, wtedy wszystko wraca. Nie próbuję tego zatrzymać bo wiem że nie dałabym rady. Staram się wiesz ? Ale jestem tylko zwykłą dziewczyną zranioną zbyt wiele razy.
|
|
 |
|
dam rade tylko, jeszcze nie teraz..
|
|
 |
W moim życiu jest tylko jedna jedyna osoba, która zawsze mnie rozumie. Tylko jej mogę zaufać bezgranicznie i wiem, że nigdy mnie nie zostawi. Razem ze mną bawi się w najlepsze popijając wódkę na imprezie i razem ze mną płaczę kiedy los po raz kolejny wszystko spieprzy . Mimo wszystko. Mimo tego całego syfu , który on mi zgotował , mimo tego , że sama nie ma łatwo nadal ze mną jest . i za to jej dziękuję. Bo gdyby nie ona, to NIC nie miałoby sensu . P ;** / tryagain
|
|
 |
Siedziała sama w ciemnej kuchni . Paliła szlugę za szlugą . Wszystko zaczęło się od nowa . powróciły łzy, złamane serce , te cholerne wspomnienia. Ten cały koszmar znowu stał się codziennością jej życia . Nagle pojawiła się nadzieja . Dostrzegła leżący na stole nóż. Już kiedyś to robiła. Chwyciła go i bez zastanowienia zrobiła pierwszą sznytę. Za nią kolejną. I kolejną. Wraz z krwią na ręce na jej twarzy pojawić się uśmiech . w końcu mogła skupić myśli na czymś innym . W końcu bolało coś innego niż serce / tryagain
|
|
 |
Los coraz częściej pokazuje mi , że nie warto się starać , przejmować się, walczyć o ludzi , którzy są dla mnie ważni. Lepiej mieć wyjebane . Tak wiele dla nich zrobiłam , poświęciłam . Tak wiele łez płynie po moich policzkach przez nich. A oni ? Oni mają to gdzieś . Nie liczą się z moimi uczuciami. Bo po co ? Cały czas mają pretensje. Coraz bardziej ranią. Już coraz częściej . Już coraz mocniej . / tryagain
|
|
 |
Życie polega na wyborach . tylko jak podjąć właściwą decyzję? Jak odróżnić właściwe rozwiązanie od tego najgorszego , kiedy wszystkie wydają się być ‘ tymi dobrymi’ ? / tryagain
|
|
 |
czy ja mam napisane na czole 'chodź, zabaw się moimi uczuciami, nie przejmuj się, jakoś z tego wyjdę' .? / tryagain
|
|
|
|