 |
nienawidzę, gdy pisze do niego miliard sms'ów gdzie każde słowo, każda minka i każdy przecinek jest doskonale przemyślany, a on po 4 godzinach odpisuje 'sorki, ale nie mam czasu'
|
|
 |
Była wygadana , każdemu umiała powiedzieć co o nim sądzi , umiała też doskonale pyskować . Pewnego dnia w jej życiu pojawił się ktoś kto powstrzymał to wszystko w niej , na jego widok cała się trzęsła a serce biło szybciej , kiedyś nie myślała o tym czy jest nachalna czy nie . Teraz męczy się miesiącami bo on nie pisze a ona go tak cholernie potrzebuje .
|
|
 |
- powiedz, że masz szluga - wyjęczał robiąc słodką minę, w któryś sobotni wieczór, kiedy to przypadkiem spotkaliśmy się na przystanku autobusowym, kryjąc się przed ulewnym deszczem. - nie palę już - odpowiedziałam szukając telefonu w torebce. łapiąc mnie za nadgarstek, sprawił, że odruchowo podniosłam głowę ku górze i spojrzałam w Jego tęczówki. - nie palisz fajek, nie odbierasz telefonów, omijasz najgrubsze melanże. nawet stoisz tutaj chowając się przed deszczem - dawniej pobiegłabyś w stronę domu przeskakując przez kałużę - powiedział z wyrzutem. - widzisz co pierdolona miłość robi z człowiekiem? - zapytałam uśmiechając się szyderczo. / nervella
|
|
 |
stałam na przeciw Niego, błagalnym wzrokiem szukałam szczerości w Jego oczach. - Powiedz to. Powiedz wszystko, teraz. - wyszeptałam łamiącym się głosem. - Przecież dobrze wiesz, jak to było. - Masz rację, wiem. Ale chcę to usłyszeć z Twoich ust. Tylko z Twoich. - Nie chcę o tym mówić. Nawet nie wiem jak. - Proszę... - po tym słowie nałożył mi na głowę kaptur. - Pada deszcz. Wracaj do domu. To po prostu koniec. Zwyczajnie. Rozstańmy się bez spięć. - powiedział i chwytając do ręki plecak, oddalił się szybkim krokiem. chciałam nawet za Nim biec, ale w ostatniej chwili rozum wziął górę nad sercem. i tak powinno być zawsze - szkoda tylko, że nie wychodzi. wolnym krokiem poszłam do domu. wciąż biłam się z myślami. przecież prosiłam tylko o te kilka słów prawdy. nawet tego nie był w stanie dla mnie zrobić.
|
|
 |
` kocha kochać, być kochana.
|
|
 |
` Idzie Czerwony Kapturek przez las, nagle z krzaków wyskakuje wilk i się drze: -Nareszcie Cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował! -Chyba kurwa w koszyk…
|
|
 |
...i nie długo pózniej pogrzeb sie odbył. Ona plakala przy jego grobie, w domu wyrzacajac ze to jej wina podciela zyly sobie..
|
|
 |
Był pewien typ, nie powiem jak mu na imie było. W jednej chwili zycie mu sie na zle odmienilo. Byl tam gdzie go byc nie powinno. I zobaczył najlepszego kumpla ze swoja dziewczyna. Odszedł z tamtad w oczach ze lzami.Przysiągł sobie ze z nia porozmawia jak beda sami. Czekal na to spotkanie cierpliwie. Chcial jej wytlumaczyc ze kocha ja nad zycie. Ona mu powiedziala ze kocha od zawsze jego kumpla skrycie. To zapytal jej dlaczego z nim byla, widocznie sie nim tylko bawiła..Ona z usmiechem na ustach mu powiedziala ze tylko dla kontaktu z jego kumplem go chciała i przeprasza ze go wykorzystala. On nie wytrzymal tego ciosu, ktorego dostal od losu. Stanal na krawedzi dachu nie czujac przed smiercia strachu. Zrobil jeden krok w przód i polecial z 10 pieter w dól. Byla dziewczyna z nim pogadac poszła. Patrzyla w jego okna i tak pod blokiem stala. I czy w domu on jest myslała. On uderzył obok niej w ziemie. Ona miala ze to koszmar nadzieje. Ale koszmar to nie byl i nie długo pózniej
|
|
 |
Wszystko sie pierdoli, chce z tego więzienia sie wyzwolić. Znam pewien, jedyny sprawdzony sposob. Ale zranie grono bliskiich mi osób. Chociaż szybko zapomną, nigdy o mnie nie wspomna. . .
|
|
 |
Skarbie! Nie martw sie. On nie był wart Ciebie! Przy Tobie powinien czuć się jak w niebie. Uśmiechnij się by wiedział co stracił! Za swoją głupote bedzie teraz płacił / dlaa moojeej kochaanejj świruski Roksanki:**
|
|
 |
Miłość ślepa jest, Już o tym wiesz. Nie mamy wpływu na to, czasami osoba którą kochamy jest szmatą..Ale nie martw sie jutro tez bedzie nowy dzien..Nie da sie odkochac w 5min wiesz, nie wazne jak bardzo tego chesz. Pamietaj kiedys znajdziesz tego jedynego, Nad życie w tobie zakochanego.. On że będzie szczesliwa sprawi, nigdy sie toba nie zabawi, przejdziecie razem przez zycie i w prawdziwa milosc uwierzycie / Spełniło sie;* Dziękuje.
|
|
 |
Raz sie zyje, dokładnie. Te slowa brzmią przesadnie. Ale prawda taka jest i ty dobrze o tym wiesz. Co przeżyłeś zostaje dla ciebie. Póżniej Jah rozliczy cie w niebie. Co złego, a co dobrego zrobiłeś, i czy ani sekundy nie straciłes
|
|
|
|