 |
Kocham Cię. Okrężną drogą i tysiącem dróg na przełaj.
|
|
 |
Czasami przeraża mnie jego nieobecność.
|
|
 |
Zatrzymałabym Cię przy sobie mniej więcej do końca życia.
|
|
 |
Powiedzieliśmy sobie to "żegnaj" i nadal trzymamy za ręce. Nadal nie mamy odwagi rozpleść palców. Z upływem czasu zamiast się oddalać, to zaciskamy mocniej. Im bliżej końca tym dalej
|
|
 |
|
jutro to tylko słowo, jutro staje się dziś i wszystko znowu jest takie skomplikowane. / i.need.you
|
|
 |
Jesteśmy młodzi. Mamy setki pasji i tysiące niespełnionych marzeń, ustawionych gdzieś w kolejce naszej wyobraźni. Moglibyśmy żyć chwilą. Mamy szansę żałować w przyszłości tylko rzeczy, na które nie mieliśmy odwagi i jednocześnie mamy szansę, by było ich jak najmniej. Możemy zaplanować wszystko dokładnie tak jak tego chcemy i tego nie robimy, bo zwyczajnie boimy się reakcji innych.
|
|
 |
spójrz mi w oczy,powiedz, co jest na zło lekiem, a jeśli jestem złem, powiedz,chcesz mnie znać jeszcze?
|
|
 |
cd/ Razem tworzycie idealną całość, wszystko jest tak piękne, że ciężko Ci w to uwierzyć, spotkałaś człowieka, na którego trafia się tylko raz w życiu, idealnego dla Ciebie. I pewnego dnia znika, zabiera ze sobą to szczęście i ciepło, które Ci dawał. Nie ma już wspólnych rozmów, planów, nie ma już niczego, co Was łączyło. Zabiera tę bezgraniczną radość i nadzieję, że możesz być w końcu szczęśliwa. Nawet nie wiesz, czy On żyje, czy jest szczęśliwy, bo skoro Jemu bez Ciebie dobrze, to jakoś musisz sobie z tym poradzić, bo Jego szczęście jest dla Ciebie najważniejsze, a teraz zostały te wspomnienia i łzy i trzeba żyć, trzeba żyć... // całość - powiedz_co_czujesz
|
|
 |
cd/ Nigdy nie czułaś się tak, jak w sytuacjach, gdy żegnaliście sie przez długi czas, żadno z Was nie potrafiło odejść.
Potrafiliście godzinami milczeć, tylko patrzęć na siebie podziwiając sie wzajemnie,
podziwiałaś Jego uśmiech, taki specyficzny, jedyny...
Słowa były zbęde, wiedziałaś co On ma na myśli, czułaś to, mimo że tak na prawde nigdy Go nie dotknęłaś,
nigdy nie miałaś Go blisko, mimo to, łączyła Was więź trudna do opisania,
to chyba nie była miłość, choć pragnęliście siebie nawzajem, wyczekiwaliście tego dnia,
kiedy w końcu wpadniecie sobie w ramiona z nadzieją, że już nigdy nie będziecie musieli się żegnać.
|
|
 |
cd/ Dokładnie wiedziałaś, że ma wady, jak każdy, ale zaakceptowałaś Go, takim jakim jest, nie wymagałaś zmiany.
W końcu czujesz to ciepło w środku, budzisz się z uśmiechem, bo wiesz, że w sumie dość niedaleko jest ktoś, kto sprawi,
że ten kolejny dzień będzie wyjątkowy. Zaczynasz Nim żyć, zaczynasz żyć Jego życiem, Jego problemami, dzielisz z Nim każdą radość i każdy smutek, jesteś zawsze, kiedy Cie potrzebuje i chcesz Go.
Chcesz Go już na zawsze, chcesz żeby to On był przy Tobie,
nie zwracasz uwagi na przeszkody, na to, co jednak sprawia, że nigdy nie poczułaś Jego zapachu,
nie słyszałaś bicia Jego serca i nie zatopiłaś się w Jego ramionach.
|
|
 |
Bo czasami jest tak, że zupełnie przypadkiem poznajesz osobę, która z czasem zaczyna być uzupełnieniem Ciebie. Dopełniacie się, razem tworzycie całość, osobno jesteście tylko połówkami. Zaczynasz spowrotem cieszyć się z życia, z małych szczegółów na które wcześniej nie zwracałaś uwagi, ten ktoś daje Ci wiele szczęścia, zaczynasz o Nim myśleć zasypiając i budząc sie kolejnego dnia. Nie chcesz już wspominać przeszłości, dajesz kolejną szanse życiu, pozwalasz aby ten ktoś stał się Twoją codziennością, bez Niego nie wyobrażasz sobie ani jednego dnia, całymi dniami i nocami rozmawiacie, pamiętasz każdy Jego uśmiech, każdy ruch, przypominasz sobie jak szczerze opowiadał Ci o swoim życiu, swoich problemach, wiedziałaś wszystko. /cdn
|
|
 |
You may have my number.
You can take my name,
but you’ll never have my heart
|
|
|
|