 |
Możesz powiedzieć oni wciąż o tym samym,
że jest źle, że jaranie, że psy to pedały,
że ulica, że wiara, że rap to szczyt chamstwa,
lecz nigdy nie zarzucisz mi że przewijałem kłamstwa.
|
|
 |
spójrz prawdzie w oczy ty obsrana parówo. twoje zachowanie podłe śmierdzi gorzej niż gówno.
|
|
 |
"Takci na świecie być musi: raz radość, Drugi raz smutek; z tego dwojga żywot Nasz upleciony."
|
|
 |
Jak Ci się układa ? Mam nadzieję, że jest git
I że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz
|
|
 |
Zanim umrę kurwa mać, nie chcę nic od tego świata,
Który śmieje mi się w twarz i chuja na mnie wykłada
|
|
 |
I znów na pełnej kurwie myląc dzień wczorajszy z jutrem.
To przestało już być smutne nawet, ta.
|
|
 |
jeśli lubisz ogień, zapalę pare zniczy. ktokolwiek leci po mnie. zostawię szmatę z niczym, bo nie ma takiej góry na którą nie mogę wejść i nie dam sobie wmówić, że chmury sprowadzą deszcz ♥ .
|
|
 |
Ok, powiedz mi kim jesteś? by mówić mi kim jestem,
Kto Ci dał prawo pouczać i dawać lekcje? je-jeb sie
|
|
 |
nie wierzę w kościół i powątpiewam w ciebie często, jednak, mimo wszystko kocham cię za przeszłość.
|
|
 |
czasem chcę porozmawiać, ale bez oddźwięku.
|
|
 |
nie wiem gdzie idę, gdzieś biegnę i miałem przez chwilę wrażenie, że gdzieś cię widziałem. i nie obchodzi cię to wcale, nie wychodzi nam to wcale.
|
|
 |
tęsknię za twoim ciepłem i ciałem...
|
|
|
|