 |
Może tak by to właśnie wyglądało, gdybyś umarł. Może bym rozpaczała, żałując, że nie została mi dana jedna minuta więcej. Może poświęciłabym czas i pieniądze na kontakty z medium, jednym, drugim i trzecim, odszyfrowując przesłania ze świata duchów, w nadziei na odnalezienie Ciebie, bym mogła Ci powiedzieć to, czego nie powiedziałam. Może zaglądałabym dwukrotnie w każde lustro i okno wystawowe, żeby jeszcze raz ujrzeć Twoją twarz. Może leżałabym w łóżku, tak jak teraz, zaciskając pięści z całej siły, starając się przekonać siebie, że stoisz, prawdziwy, z krwi i kości, tuż przede mną. Przypuszczam jednak, że gdybyś umarł, nie miałabym już najmniejszej szansy. Nie zdołałabym Ci powiedzieć tego, co powinnam Ci powtarzać dzień w dzień: kocham Cię.
|
|
 |
Naprawdę chcesz wiedzieć, jak było bez Niego w domu? Stale czułam Jego obecność. Tak jak teraz. Nie kładę się spać, bo czasem budzę się w środku nocy i czuję Jego obok siebie. Czy to ma jakieś znaczenie? Czasami, gdy jestem sama, wydaje mi się, że On za mną stoi, patrzy na mnie. Jakby nigdy nie odszedł. Jakby zawsze był tuż obok. [ Jodi Picoult ]
|
|
 |
Moim zdaniem, w życiu można zakochać się wiele razy, w najróżniejszych osobach. Natomiast z drugiej strony uważam, że nie sposób się zakochać dwa razy tak samo.
|
|
 |
Nic nie mów. To nie jest pożegnanie. Spójrz na mnie. Przytul mnie. W ten sposób zniosę o wiele więcej. Mamy sobie do powiedzenia rzeczy, na które nikt jeszcze nie wymyślił słów. Kocham Cię.
|
|
 |
Kiedyś myślałam, że wszystko ma swoje miejsce i swój czas. Rodzimy się po to by żyć. Żyjemy by przeżyć coś wyjątkowego, coś co zabierzemy ze sobą. Codziennie stajemy na nowym stopniu tych pieprzonych schodów. Każdy dzień staje się taki sam, a my umieramy nieświadomie, marząc o czymś innym. Czy to cały sens? Gdzie ta idea? Słowa? Obietnice? Marzenia? Stajemy się bezbarwni, pozbawieni ambicji i uczuć. A sens? Sens w tym, że Cię spotkałam.
|
|
 |
Nieszczęścia nie chodzą parami, nieszczęścia zapierdalają wielkimi stadami.
|
|
 |
obiecałam sobie wziąć się za naukę, by wysoko zdać maturę. obiecałam pomagać mamie w domowych obowiązkach, które ostatnimi czasy zaniedbałam. obiecałam odwiedzić starych znajomych, którzy kiedyś znaczyli dla mnie więcej. obiecałam zapomnieć. o Nim. pragnęłam w końcu zacząć normalnie funkcjonować. liczyłam na jakieś szczęście od losu, na nowe życie, na przeszłość bez wzmianki o kimś takim, jak On. [ yezoo ]
|
|
 |
Czasem oczekuję tylko zwykłego wsparcia w postaci czyiś ramion albo szczerego uśmiechu. Lubię kawę z mlekiem i mam słabość do brązowych oczu. Uwielbiam czytać książki, a zwłaszcza Carlosa Ruiza Zafóna. Panicznie boję się gadów i nie lubię świąt wielkanocnych. Nic wielkiego - to tylko ja.
|
|
 |
Bo jeśli otworzę płatki dziś, za tydzień nie będą smakować już tak samo. Zdjęcia? uwiecznione kilka lat temu, z czasem nabrały innej wartości. Czas będzie płynął z każdym szmerem zegara. Wszystko się zmienia - nas już nie ma, mnie, Ciebie.To minęło, a mimo tego ja nadal wierzę w to, że kiedyś znów będziemy razem.
|
|
 |
Z tęsknoty robi się różne niezrównoważone rzeczy. Z tęsknoty można wyszorować szczoteczką do zębów podłogi w całym domu. Ulubione płatki zamiast mlekiem, zalać sokiem pomarańczowym. Z tęsknoty można wyhaftować serduszka na każdej z poszewek, jaką posiada się w mieszkaniu. Można policzyć dni w kalendarzu, doskonale wiedząc, że zazwyczaj jest ich 365. Można też przelać wodę w wannie. Z tęsknoty można łkać jak mały szczeniak, oddany do schroniska przez swojego właściciela. Jednak tęsknota bez świadomości, że druga osoba tęskni równie mocno jest bezsensowna, niczym oddychanie bez udziału powietrza.
|
|
|
|