|
"Bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale chyba największą jest zabić miłość."
|
|
|
"Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skórę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie – to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie. Upijać się? Spać całe tygodnie? Zapamiętywać się w aktywności aż do amoku?"
|
|
|
|
Nie rozumieją, że ja uczucia odbieram inaczej.. że czuję i przeżywam wszystko dwa razy mocniej jeśli mi zależy. Nie pojmą miłości jaką darzę kogoś kto w moim sercu ma swoje miejsce z wygrawerowanym imieniem na jednej ze ścian. Nie są w stanie wyobrazić sobie jak mocno tęsknię zapijając kolejne wspomnienie. Dusząc je dymem tytoniowym. Smutki toną we łzach a ja kolejną noc spędzam na analizowaniu swoich czynów, słów i myśli. Szukam winy w sobie bo przecież to ja jestem tą, która nigdy nie wie czego chce. Często zmienia zdanie i rani. To ja budzę się w środku nocy by przypomnieć jak bardzo kocham. To ja z przyzwyczajenia wszystko mnożę razy dwa. Tylko ja nie potrafię zapomnieć, że jesteś WSZYSTKIM. Jesteś bijącym mocno sercem, które cicho szepcze mi do ucha jak bardzo kocha. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
"na dłoniach wydrapałam Twe imię na wypadek przebudzenia w innym świecie."
|
|
|
"Zadzwoń do mnie, kiedy będziesz gotów i jeśli jeszcze będziesz miał choć trochę sił. Przyjadę i pozbieram cię z kawałków, naturalnie, jeżeli jeszcze coś z ciebie zostanie."
|
|
|
Pamiętaj, może minąć miesiąc, trzy, sześć, a nawet rok. To co do Ciebie czuję nie zmieni się nigdy, powtarzam nigdy.
|
|
|
I cały czas mam głupią nadzieję, że spoglądając w telefon dostrzegę: masz wiadomość. Jednak za każdym razem, a uwierz tych razów jest wiele spotykam się z rozczarowaniem. Najgorzej jest gdy na ekranie pojawia się mała koperta, a wiadomość nie jest wysłana przez osobę, którą kocham, a tak bardzo pragnę by to właśnie była wiadomość od Niego.
|
|
|
Dzisiaj uświadomiłam sobie, że tak naprawdę znajduję się w samym środku wielkiej burzy. Kiedy w porywie bezsilności włączyłam ponownie prezent jaki dostałam od Ciebie na naszą rocznicę. Obietnice w nim zawarte spowodowały lawinę łez oraz ostry ból mostka. Nie miałam pojęcia, że to wszystko będzie takie ciężkie. Z tego wszystkiego mam wrażenie, że to wszystko jest moją winą. Dlatego chcę się starać za nas dwoje.
|
|
|
Dziwinie jest usypiać ze świadomością, że tak naprawdę ze swoimi problemami zostało się sam na sam ze sobą...
|
|
|
Budzę się z krzykiem, a ciałem wstrząsa ostry ból. Czuję się bezsilna, czuję się niepotrzebna, czuję, że już nie będzie tak jak dawniej...
|
|
|
'I bliźnią się rany, odchodzi w niepamięć złość. Gdy dzień nie był tym samym dniem, była tu noc. Gdy niespokojnie śpiąc, budzi Cię spokój i cisza. Ta chwila w której na nowo sobie przypominasz...'
|
|
|
Nie wiem co się ze mną dzieje. Nie mogę nawet spojrzeć w lustro. Czuję się, jakbym nie była sobą. Brakuje mi ciepła. Brakuje mi Twoich pocałunków, silnych ramion, a co gorsza brakuje mi Twojego uśmiechu, który dawał mi tyle nadziei.
|
|
|
|