 |
przekrwione oczy od płaczu, zawsze Cię to jarało, prawda Skarbie?
|
|
 |
oo, lubię, gdy tańczysz na barze
ej, lubię, gdy patrzysz jak patrzę
ej, lubię, gdy bardzo się starasz
jutro mówię na-na-na-na-na-nara
|
|
 |
I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania
|
|
 |
ale tu bałem się, że mi pozwolisz spieprzyć wszystko.
|
|
 |
Czułam, że czujesz to co ja, może się mylę, czułam tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę
|
|
 |
Może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek
Móc zawsze i wszędzie już polegać na sobie
|
|
 |
Może też stajesz do walki, ale upadasz na deski
|
|
 |
dotyk Twój i niczego już nie jestem pewna
|
|
 |
naprawdę cieszę się, że widzę ciebie znów, choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów.
|
|
 |
czy te oczy mogą kłamać ? jej oczy nie kłamią, zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią.
|
|
 |
kocham patrzeć kiedy się nastukasz. wiesz, że nie jaram, weź za mnie bucha.
|
|
 |
nawet śmierć nas nie rozłączy..
|
|
|
|