 |
i krzyczę 'weź mnie ratuj', kiedy patrzysz w moje oczy,
ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz.
|
|
 |
I gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze wiesz,
a tak poza tym, to wcale nie jest ok, nie jest ok, cześć.
|
|
 |
Gdyby nie ten ból, o którym nie mówiłem Ci tu nigdy, wziąłbym nóż i sprawdził jak szybko się goją blizny
na Twojej skórze, u mnie pod skórą już dość długo, ale będą dłużej.
|
|
 |
I nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz,
i nie byłabym tu sobą, mówiąc, że się chcę pozbierać
|
|
 |
Ale kocham Cię tak mocno, że to aż boli, ani razu nie potraktowałam Cię źle. Wlałam w Ciebie swoje serce, przestałam się bronić.
|
|
 |
to pierdolone życie wciąż wyciska nas jak szmatę.
|
|
 |
zdmuchnąć wszystkie wspomnienia, niczym zaległy kurz.
|
|
 |
są we mnie sprzeczności, których nie potrafię zmienić i nie zmienię.
|
|
 |
pozdrawiam tą pieprzoną miłość, środkowym palcem.
|
|
 |
a prawda jest taka, że on wcale nie chce przestać jej kochać.
|
|
 |
moje najpiękniejsze sny były z tobą w roli głównej.
|
|
 |
i nagle świat się mieści w twoich oczach.
|
|
|
|