 |
chociaż serce czasem zimne jak bruk nad ranem
|
|
 |
bądź mym oparciem, inspiracją, uosobieniem marzeń
|
|
 |
chodźmy z buta, chodźmy zróbmy coś, słuchaj:
wciągnij dym i wydmuchaj
|
|
 |
dałaś mu szanse. zmarnował i następne, kolejne. wiesz komu prędzej to serce pęknie
|
|
 |
może typ nie jest zły, ale to jeszcze szczeniak
|
|
 |
może miałaś już plany, może tylko marzenia
|
|
 |
raz pokieruj się głową, a nie tym co czujesz
|
|
 |
mam w sobie pytanie i odpowiedź po połowie
|
|
 |
myślę jak
ludzie dodają tyle kłamstwa do uczuć
|
|
 |
wiesz co? sam oszukuję się tak często
|
|
 |
i serce jak kompas wśród miliona możliwości
|
|
 |
miejsce niedostępne dla twych oczu, musisz poczuć. to miejsce niepojęte, ukryte gdzieś na uboczu. to miejsce niepodległe jednak pełne pokus
|
|
|
|