 |
ewidentnie tym tętnie, wszystkie chętne
pętle w tym tempie chętnie daj tu mi
|
|
 |
zasady twarde już odeszły dawno,
kiedyś wam zależało bardziej - dzisiaj nie bardzo
|
|
 |
hip-hop dla mnie to bezpowrotny bilet
|
|
 |
chce mieć to szybko, wszystko albo nic wiesz tak wyszło
|
|
 |
nasze błędy i mętlik w nas samych i którędy wracamy gdy nas więzi pętlami
|
|
 |
mógłbym mówić Ci o bólu, lecz schowam go w kieszeni
|
|
 |
głupcy, którzy ze mną chcą zamienić się miejscami. spokojnie, chcesz? to oddam ci swój bagaż i popatrzę z boku jak szybko się wypierdalasz
|
|
 |
siedzę sobie gdzieś z boku,
nikt mnie nie widzi, palę skręta, atmosfera wokół jakaś nieprzyjemna,
coraz bardziej napięta
|
|
 |
mój głos odbija się od pustych ścian,
a to jest miejsce gdzie zasypiam sam
|
|
 |
sucho mi w gardle Ty jesteś mój tlen.
kocham Ciebie i patrzę na ręce,
chwile miłe i nie ma ich więcej
|
|
 |
mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie
|
|
 |
całe życie próbuję sam odnaleźć się w tym tłumie.
niby wiem prawie wszystko, ale mało rozumiem
|
|
|
|