 |
widziałem upadek, czułem jak budzi nienawiść
|
|
 |
przyjdę by po raz kolejny wnieść z tobą toast
|
|
 |
wiesz, że nigdy nie kłamie i możesz mieć pewność
|
|
 |
to właśnie Ty dajesz mi siłę i dajesz mi wiarę
|
|
 |
masz w głowie to co dzień,
jak byś żył w zmowie przeciw sobie
|
|
 |
dalej wciąż uciekasz od odpowiedzialności
|
|
 |
sam wiesz,
możesz uwierzyć w to na czym Ci zależy
|
|
 |
na ustach masz grymas bezguścia,
ujścia nie znajduje smutek
|
|
 |
znasz to uczucie, od tego chciałbyś uciec
|
|
 |
to moje pięćdziesiąt cztery metry pełne wspomnień
|
|
 |
tak wiele słów budzi w tobie łzy
|
|
 |
jego już nie ma i wolałabyś myśleć, że ci się śnił, teraz chcesz go z powrotem, a przecież był
|
|
|
|