|
zebrać osobistą świtę wokół, zawężać więzy krok po kroku
|
|
|
czasem boję się , że ktoś inny zauważy to jak słodkie są twoje dołeczki w policzkach . albo dostrzeże twoje mega niebieskie patrzałki . albo wiesz ? że zobaczy jak śmiesznie się uśmiechasz gdy słyszysz swoją ulubioną piosenkę . boję się po prostu , że ktoś może odkryć w tobie to , co ja odkryłam . że ktoś może widzieć w tobie tego ideała , w którym ja się zakochałam . po prostu . / tymbarkoholiczka
|
|
|
czasem zamiast im zazdrościć po prostu współczuję . żyją w tak słodkiej nieświadomości , że aż robi się to żałosne . nie wiedzą nic o życiu i jest im fajnie . mogą się bawić całe dnie , śmiać beztrosko i przejmować tym , kiedy mama zawoła ich do domu na obiad , który wydaje się czymś koszmarnym . dziewczynki wierzą w księcia na białym koniu z którym będą mieć cudowne życie , a chłopcy robią wszystko , by tak było . żyją jak w bajce , nie mając o tym pojęcia . jest przewspaniale , ale przecież to wszystko pryśnie jak zły sen . i kiedyś , pewnego dziwnego dnia powita ich zwyczajna rzeczywistość . /tymbarkoholiczka
|
|
|
i też czasem tęsknisz i patrzysz w gwiazdy.
wasz wzrok krzyżuje się gdzieś wśród galaktyk
|
|
|
między tym co w tobie i we mnie, są błędy,
których analizy nigdy nie będziemy pewni i życiowe dewizy, schizy, sentymenty,
sprawiają że momenty odrzucają swe błędy
|
|
|
to wysypisko spraw, które porzuciłeś,
pierdoląc te chwile, w których mogłeś wybierać,
pomyśl, ile z nich ma wpływ na to, jak jest teraz
|
|
|
za mało ludzi w ludziach, za mało nas.
zbyt wiele zbitych luster, zbyt wiele szkła
|
|
|
zanim wszystko się zmieni, a ludzie się odwrócą,
a ty spóźnisz się na pociąg, którym oni wyruszą.
i cichutko nucąc wasz ulubiony numer, usiądziesz na peronie wspomnień by coś zrozumieć.
musisz to unieść zanim kupisz ten bilet
w stronę przyjaźni, która Cię zostawiła w tyle.
odróżniać zwycięstwa od pomyłek to nie sztuka,
sztuka to w pomyłkach odnaleźć walkę ducha
I nawet stojąc tu sam wygrać tą wojnę
Tu gdzie emocje rozstały się z rozsądkiem.
|
|
|
zanim upadniesz.
daj przykład Tym, którzy cię zawiedli.
zanim, zanim znajdziesz się na dnie
obróć się, zrozum i przed siebie biegnij.
zanim, zanim, zanim się stoczysz popatrz wokoło i przerwij tą nić.
zanim, zanim zamkniesz swe oczy
pomyśl czy na pewno wiesz dokąd iść
|
|
|
gdy znów pożądliwie powiesz 'kocham' by przeprosić
spójrz jej w oczy i znajdź w niej coś więcej niż obiekt
|
|
|
zanim znów w paranoi wyzwiesz ją od dziwek
bo skoro nie ma w was jej, szczęście nie może być prawdziwe
|
|
|
zanim znów bez oporu pójdziesz tam gdzie oni, zrozum idąc śladami innych nie zostawisz swoich
|
|
|
|