 |
na tych osiedlach nie ma miejsca dla wzruszeń tu los potrafi pisać najcięższe scenariusze
|
|
 |
tego dnia nie będę mógł już przeprosić podać ręki na zgodę, spojrzeć głęboko w oczy żadnych emocji nie zapiszę na trackach nie ma opcji z przyciskiem 'pierdolę, chcę wracać'
|
|
 |
pytam - odpowiadam, bez ściemnionej tolerancji, bo prawda jest taka, że wszyscy mamy swoje prawdy
|
|
 |
dni płyną szybko, tracąc wyjątkowość, szukasz miłości gdzie miłość to tylko słowo
|
|
 |
obok Ty i hip hop, ja już dzisiaj i tutaj mam wszystko
|
|
 |
dziś z Tobą bujam w obłokach, powiedz co czułaś, gdy blask w Twoich oczach sie tułał
|
|
 |
pamiętam jak wyszedłem, nie pamiętam jak wróciłem, zapamiętać nie mam siły, lubię zapominać chwile
|
|
 |
nie chcę tych zmartwień, opuść ten lokal dziś, chodź pokażę Tobie świat jaki pokochałbyś
|
|
 |
od jutra nie będzie tak samo nigdy już
|
|
 |
dotyk twój i niczego już nie jestem pewien
|
|
 |
zastanawiasz się dokąd iść i po co żyć, kiedy zwykłe dni bolą zbyt przynosząc wstyd, wolisz wobec nich być obojętna, przecierasz łzy, chciałabyś nie pamiętać
|
|
 |
przecież wiesz że żyję mądrzej niż kiedyś, może wolniej niż powinienem ocknę się kiedyś
|
|
|
|