 |
może jestem sam, a świat jest wirtualny,
teatr jednego aktora pośród złej fantazji
|
|
 |
miał pogardę kurewską dla samego siebie w oczach
bo kto nienawidzi świata sam siebie nie pokocha
|
|
 |
nie było celu bo tylko to było celem, prawdy nie było też tylko totalne złudzenie
|
|
 |
spraw bym w ciszy mogła jak najdłużej spać
czyszcząc emocje w sercu
|
|
 |
prosze obudź mnie za jakiś czas
bym mogła nie czuć wstrętu
|
|
 |
i co się by nie działo ty myśl pozytywnie
|
|
 |
mijam cie i widzę ze ty patrzysz na mnie obojętnie
|
|
 |
Wiem, patrzysz na mnie lecz mnie nie widzą
te całkiem puste oczy
|
|
 |
Jest jakoś tak obojętnie.
Wciąż jest tak obojętnie.
Często jest tak obojętnie.
Wciąż tak obojętnie...
|
|
 |
chyba znowu schowam się tam gdzie wciąż nadziei brak
i już nikt nie znajdzie mnie, pewnie już zostanie tak.
|
|
 |
Dziś nie umiem zmienić nic, jakoś tak pomysłu brak,
po policzkach płyną łzy, obojętne wszystko tak.
|
|
 |
W nocy nie wiem co mam śnić, czas mija obok gdzieś.
Na osłodę nie mam nic, zimne kafle tulą mnie.
|
|
|
|