| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Na religii mi mówili, że kocha mnie Jezus, ale dorastałem wśród złodziei, ćpunów i dilerów. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie pierwszy raz zawodzą Ci których kochasz, rana głęboka, zdrada na własnych oczach. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Z oczu bandyty też płyną łzy, suche łzy, w głębi duszy każdy kocha, nawet Ty, nie musisz grać by ludzie Cię szanowali, każdy ma uczucia, nawet człowiek ze stali. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Czuje, że jesteś blisko, ale Ciebie już nie ma, nie spojrzałaś mi w oczy, wyszłaś bez do widzenia. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdy będziesz miał samobójcze myśli, proszę, zadzwoń do mnie, choć to nie Błękitna Linia, przyjadę by dać Ci w mordę, wjadę frontalnie z kopem, ciosy ostudzą zamiary, zostawię pizdę pod okiem, żebyś miał drugą do pary. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Przynieś wódkę, wierz mi mam za co wypić, pech chciał na mnie trafić, ale skurwysyn chybił. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Choć pomaluj mój świat, też bym tak chciał, by w sekundę zapomnieć, opanować szał, o problemach i o gniewie, o bólu co siedzi w moim sercu, prze Ciebie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz. Jestem dla Ciebie, dla siebie bym już nie żył. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | znajdzie maniure zrobi z maniury rure, odejdzie nie wzruszony nakryty kapturem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Za małolata wypił nie jedną kratę, pół serio pół żartem, nie raz biegał z blantem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Upiję się na wieczór, wyzeruję pamięć, rano na spokojnie pomyślę co dalej. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dziś kilka stów potrafi zburzyć przyjaźnie,
których Bóg nawet nie miał prawa ruszyć. |  |  |  |