 |
Jest kwadrans po pierwszej, jestem zupełnie sama
Powiedziałam że nie zadzwonię, ale zupełnie straciłam kontrole
i potrzebuję Cię teraz
|
|
 |
Mam skłonność do życia we śnie, do zmyślania sobie ludzi i sytuacji. Do urabiania życia na kształt teatru.
Do nierzeczywistości. Wychodzę za mąż za nieznajomych, opowiadam o nieznajomych
|
|
 |
Czy można przestać kochać niebo tylko dlatego, że czasem jest burza?
|
|
 |
Znacie to uczucie, jak powiecie komuś coś złośliwego,
a potem żałujecie, że nie trzymaliście języka za zębami?
Ja też nie.
|
|
 |
Raz lepiej, raz gorzej...
Bywam samotna, zmęczona, smutna, szczęśliwa,
nieszczęśliwa, miewam sto nastrojów na godzinę.
Czasem sobie radzę.
|
|
 |
Wiedz że zawsze będziesz głęboko w moim sercu. Bez względu na to gdzie jestem dzisiaj, zawsze będziesz częścią mnie.
|
|
 |
jasne, zabrakło oddechu
na ostatnie słowo, które tak dużo znaczyło
|
|
 |
załatamy dziury.
zaszyjemy ból.
wydobędziemy uśmiech.
|
|
 |
a w snach? brzegiem dłoni przejeżdżam po jego policzku, poranny zarost delikatnie gryzie w skórę. czuję w powietrzu zapach jego perfum, tak subtelny jak zazwyczaj, i to nagłe ciepło, które odczuwam, kiedy jest obok, kiedy tylko przybliża się, tak ostrożnie, będąc coraz bliżej. dotyk, kruchy cios, nieco zbliżenia, klatka oparta o klatkę, słyszę ciche bicie serca, jego echo wydobywające się gdzieś spod żeber. dziś, naprawdę jest tutaj, tak istotnie blisko, znikome milimetry ode mnie, naprawdę jest. de facto, mam Go przy sobie, definitywnie mając wszystko, to co chciałam mieć od zawsze. / endoftime.
|
|
 |
Masz mnie chcieć, masz za mną szaleć i masz mnie uwielbiać.
|
|
 |
w nocy to się śpi, a nie myśli o kimś kogo nie można mieć.
|
|
 |
Jego oczy pełne są czegoś, czego nigdy nie zrozumiem.
|
|
|
|