 |
''Jebać to, zrobię to po swojemu. I ludzie, którzy mnie kochają, zrozumieją, czemu to robię, bo mnie kochają. Jebać to.''/ skins
|
|
 |
nie odpowiada mi ułożony, dobrze uczący się chłopczyk. nie kręcą mnie umięśnieni kozacy. nawet nie zerkam na metala w glanach i długich włosach. oko zawieszę na skejcie, w mega luźnych ciuchach. spojrze też na opalonego bruneta. a najbardziej kręcą mnie skurwiele z aroganckim głosem i wredną miną - nic nie poradzę, taka jestem./?
|
|
 |
wróciłam do domu później niż zwykle. w progu przywitała mnie odstraszająca woń alkoholu i dymu papierosowego. wiedziałam, że zastanę go leżącego przy stoliku w salonie. był naćpany, pijany i wpół przytomny. - co ty najlepszego zrobiłeś, szarpnęłam by unieść go z podłogi. - to przez ciebie kochanie, wydukał i osunął się na panele. stanęłam jak wryta. nie wiedziałam co mam zrobić, nie wiedziałam co myśleć. poczułam jak nogi uginają mi się w kolanach, a na czole robią się kropelki potu. - przeze mnie? zapytałam, oszołomiona jego wypowiedzią. - z miłości do takiego skurwysyna jak ja. wycedził ledwo łapiąc powietrze do płuc. spojrzałam na stół. wzięłam do ręki whiskey i wciągnęłam kreskę. nie chciałam do tego wracać. nie chciałam znów stoczyć się na dno, ale to było silniejsze. to niszczyło mnie od środka. ledwo przytomna, cichym tonem głosu wydukałam, - jak zdychać to razem bejbe. i osunęłam się na ziemię. byłam w swoim świecie. chuj z tym, że mnie niszczył./?
|
|
 |
Zamiast zaproszenia do ekskluzywnej restauracji, chciałabym, aby zabrał mnie w miejsce na świeżym powietrzu, w którym jeszcze nie byłam. Zamiast drogiego prezentu, wolałabym dostać ładnego kwiatka, albo paczkę ulubionych żelków. Zamiast wielkich miłosnych deklaracji, wolałabym spojrzenia prosto w oczy i jeden szczery pocałunek./?
|
|
 |
wkurza mnie zachowanie ludzi, którzy mówią `taka ładna, a nie ma chłopaka`. znam swoją wartość, nie przeczę - jestem ładna - ale wiesz co? to nie jest jeszcze powód aby mieć chłopaka. bo takie `posiadanie` faceta jest czymś zupełnie innym niż miłość. i może jestem zbyt pewna siebie a nawet troszkę chamska, ale mi z tym zajebiście dobrze./?
|
|
 |
Najlepszy mężczyzna dla kobiety? Mężczyzna który rapuje, bo nikt inny nie okaże Ci tak wspaniale tego uczucia i nie będzie tak szczery jak raperzy gdy mówią o miłości./ ?
|
|
 |
"- a Ty? Jak się czujesz? - W porządku - W porządku to znaczy fatalnie? - Dlaczego? - Bo u mnie też w porządku."
|
|
 |
normalni ludzie przed snem wspominają dobre chwile w swoim życiu lub wymyślają piękne historie, które chcieliby, żeby się zdarzyły. ja przed snem marzę tylko o tym, żeby następnego ranka się nie obudzić.
|
|
 |
Jak kiedyś wrócisz, to opowiem Ci wszystko jak to ze mną było. Dokładnie, ze szczegółami. Może zdobędę się na odwagę a Ty zrozumiesz, dlaczego stałam się tak obca i zimna. Teraz to mnie za bardzo przeraża. moje własne wnętrze, to, co we mnie żyje.. nie. dziś jest na to za wcześnie. ale kiedyś na pewno się dowiesz.
|
|
 |
|
Znasz mnie. Znasz moje przyzwyczajenia. Moje częste myśli, plany, marzenia. Wiesz kim chcę zostać w przyszłości. Znasz moje życiowe wydarzenia, które nauczyły mnie czegoś nowego, czegoś co pozwoliło mi wyrosnąć z dzieciństwa i szybko dojrzeć. Wiesz, jak się zachowuję, gdy tylko z Tobą rozmawiam. Wiesz, jak potrafię być niecierpliwa, gdy tęsknie za kimś cholernie mi ważnym. Wiesz, jak potrafię kochać. Znasz praktycznie mój życiorys i wciąż się go uczysz na pamięć. Poznajesz mnie coraz bardziej każdego dnia. Myślisz, ba, Ty masz tą stuprocentową pewność kim jestem i jaka jestem. Lecz czy to prawda? Przecież nie jesteś w stanie nadążyć za tym co się dzieje ze mną i moim życiem. Masz jedynie własną wizję tego, jak się zachowuję. A cała reszta dla Ciebie nie ma znaczenia. Bo nie rozumiesz, jak bardzo się zmieniłam od Twojego odejścia.
|
|
 |
|
Wybucham płaczem, bo nie wiem czy mam przeczekać chwilę słabości, czy postawić pionową kreskę i iść dalej. Nie wiem... II imany
|
|
 |
Przyszłam do domu kompletnie wykończona, fizycznie i psychicznie. Cisnęłam torbą o ziemię i ze łzami w oczach z furią włączyłam laptopa. Usiadłam na krześle i schowałam twarz w dłoniach czując, jak ciepłe łzy spływają po zmarzniętych policzkach. Dawno nie czułam się aż tak źle. opuściłam ręce i wzrok mój padł na mały papierek po cukierku, który leżał na klawiaturze. było na nim wydrukowane małą czcionką jedno zdanie: "Nie jesteś sama". Dziękuję, Siostrzyczko. ♥
|
|
|
|