 |
Nie możemy być dla siebie całkowicie. Pogubiliśmy jednak te hamulce, nasze dłonie idą w swoją stronę, usta mimowolnie się łączą. Moje ukochane miejsce nadal jest w Twoich ramionach. Choć ja zerwałam linię Twojego zaufania do mnie, Ty nie zrobiłeś tego samego w drugą stronę. Próbowałam, lecz uświadomiłam sobie jak bezproduktywne są próby wyzbywania się miłości do Ciebie. Kocham Cię - dzisiaj, jutro, i właściwie paradoksalnie z każdym dniem mocniej.
|
|
 |
Najbardziej rozpieprzone między nami jest zaufanie. Ciężko Ci wierzyć w moje słowa, nie ufasz temu, że gdybym mogła cofnęłabym czas o te kilka miesięcy i rozegrała to zupełnie inaczej. Jesteś przekonany, że wraz z następnym dniem, wrócę do innego, że będę znów dla Niego. Ale teraz nie możesz się opanować, nie potrafisz przestać mnie całować, tulić do siebie, zostawić. I nawet jeśli kolejny dzień przyniesie szereg wyrzutów sumienia, teraz jesteśmy dla siebie z rozpierdalającą bezradnością nadchodzącego rozstania i wciąż ogromną miłością do siebie.
|
|
 |
Pijemy, korzystamy ze słońca, wakacji, jest uśmiech, jest milion dziwnych rozkmin, jesteśmy tak zjarani, wolni. Przez chwilę nie ma czasu na to, by tęsknić.
|
|
 |
|
on nie jest zły. on nie miał miłości. / i.need.you
|
|
 |
|
Czekałam, tęskniłam, płakałam, robiłam wszystko co tylko możliwe, Ty nic. Kochałam, uwierz kocham nadal. / i.need.you
|
|
 |
|
Miał być koniec. Miało wszystko się pomiędzy nami skończyć już dawno, ale coś nie pozwala w pełni odciąć się od tamtego rozdziału, który nadal niweczy plany na dalsze życie. Wciąż powracają ludzie w snach, o których pragnęłam tak bardzo zapomnieć. Pojawiają się koszmary, które przenikają coraz bardziej przez moją podświadomość i zaczynają burzyć harmonię oraz spokój, o który tyle walczyłam. Znów coś się złego dzieje w moim sercu. Powstaje mętlik, tysiące pytań, na które brakuje odpowiedzi i ta wielka niechęć do wszystkiego. Zastanawiam się, ile to jeszcze będzie trwać? Jak długo będę musiała z tym walczyć, aby odciąć się od zgiełku dawnego życia, od przepełnionej pustką w sercu samotności? Bo nie da się żyć z tym na normalnym poziomie. Nie da się walczyć z tym co powraca w ciągu paru chwil. Bardziej to zaczyna wyłącznie wyniszczać ciało i organizm. A stres, który jest silniejszy zwycięża z moją duszą. A ja się w tym duszę. Nie umiem tak żyć. Nie w tym świecie, nie teraz, nie dziś..
|
|
 |
|
Czy dostałaś kiedyś wszystko, czego pragnęłaś? I wtedy zrozumiałaś, że nie o to ci chodziło?
|
|
 |
|
przywiązania i sentymenty niszczą jak cholera.
|
|
 |
Miał piękne niebieskie oczy a wpatrywanie się w nie było bardziej magiczne niż pochłanianie piękna całego wszechświata. Jego oczy wyrażały wszystko co było mi potrzebne. Za każdym razem gdy w nie spojrzałam, czułam jak czas staje, świat się zatrzymuje. Taki niepozorny a jednak był mój. Dla wielu nie wyróżniający się niczym, wysoki z brązową czupryną no i najpiękniejszy uśmiech świata.ten uśmiech zauważyłam może tylko ja, ja i nikt więcej, ale tak to jest w miłości, widzisz w drugiej osobie to, czego inni nie dostrzegą nigdy. jego charakter był cudowny, zawsze wesoły, pozytywnie nastawiony do życia, śmiał się z moich żartów, zawsze, nawet gdy były głupie, rozumiał mnie i wiedziałam, że nigdy go nie zapomnę. Był mój. Był wyjątkowy. Jedyny. / i.need.you
|
|
 |
Wiem, że to już minęło, skończyło się, ale ja nie potrafię, nigdy nie zapomnę tego Twojego subtelnego głosu w zdaniu: oboje damy radę, przysięgam. / i.need.you
|
|
 |
Czekałam, tęskniłam, płakałam, robiłam wszystko co tylko możliwe, Ty nic. Kochałam, uwierz kocham nadal. / i.need.you
|
|
 |
dziewczynka: dziwna, rozchwiana, schizotyczna / i.need.you
|
|
|
|